Najlepsza diagnostyka obrazowa na południu Opolszczyzny w prudnickim szpitalu

4

Od początku stycznia pacjentom południa region opolskiego służy nowa pracownia RTG w Prudniku.

Jej właściciel, Prudnickie Centrum Medyczne, podkreśla, że pracownia z nowoczesnym aparatem oraz tomograf komputerowy, zapewniają „najlepszą diagnostykę obrazową w południowej części Opolszczyzny”. Dziennie cały zespół radiodiagnostyki obsługuje 100-120 osób.

– Ważną rzeczą jest funkcjonowanie szpitala powiatowego – mówi dr Piotr Klimczak, dyrektor ds. medycznych PCM-u, podając przykład funkcjonowania diagnostyki. – Gdybyśmy w to nie inwestowali, to wszyscy ludzie dziś korzystający z niej, musieliby pojechać do innego miasta. Tak samo pacjenci nie mogliby korzystać ze szpitala, gdyby nie było tej diagnostyki. My, jako szpital i razem ze starostą musimy walczyć o to, by siłę ciężkości leczenia pacjenta przenosić bliżej nich.

W piątek 15 stycznia odbyło się symboliczne oddanie do użytku zmodernizowanej diagnostyki. W spotkaniu uczestniczyli: w roli gospodarzy – prezes PCM Witold Rygorowicz i wspomniany już dr Klimczak, poseł na Sejm Katarzyna Czochara, wicemarszałek województwa opolskiego Roman Kolek, starosta prudnicki Radosław Roszkowski, zastępca starosty Janusz Siano, radna Sejmiku Województwa Joanna Czochara oraz wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka.

Pacjentom służą dwa aparaty rentgena, dotychczasowy oraz nowy. Aparat o wartości 656,6 tys. zł został sfinansowany z Funduszy Europejskich „Opolskie przeciw COVID-19” za pośrednictwem samorządu województwa opolskiego.

Na fotografiach pracownia RTG z nowym i dotychczasowym aparatem.

4 KOMENTARZE

  1. Jak dla naszej prudnickiej wioski moze być. Natomiast dla miasta powiatowego słabo to wygląda. Tu już dawno powinien stać nowoczesny budynek z konkretną specjalizacja i dobra obsada lekarska nie mówiąc już o lądowisku dla helikopterow. Słabo to wszystko wypada. WIOCHA.

  2. Ja tam nie narzekam. Zawsze miła, profesjonalna i sympatyczna obsługa. Mury, jak mury, budynek na pewno ładniejszy a pomieszczenia jaśniejsze od ponurego szpitala w Nysie. Kibicujmy szpitalowi i wszystkiemu, co poprawia jakość leczenia, bo znów będzie płacz, że Prudnik się zwija. A jeśli starosta, posłanka i prezes mają jakieś ambicje, to niech walczą o odzyskanie położnictwa. Wstyd, żeby w Prudniku nie było.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here