[FOTO/WIDEO] Trzecie życie scanii

2

Strażacy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Łące Prudnickiej otrzymali ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy GCBA 5/36 Scania, który od 13. lat służył w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej PSP w Prudniku. Historia tego pojazdu była dramatyczna, a i też przekazanie odbywa się w tle sporu o „obiecany” pojazd.

Pojazd zakupiony został w 2010 roku przez samorząd Powiatu Prudnickiego i przekazany straży zawodowej w Prudniku. W lutym 2017 roku jadący scanią do akcji strażacy w Rudziczce ulegli wypadkowi. Wydawało się, że znacznie uszkodzony samochód nie nadaje się do użytku. Ten trafił jednak do specjalistycznej firmy, gdzie został całkowicie odnowiony, a zniszczone podzespoły wymienione. Teraz trafił do jednostki OSP w Łące Prudnickiej. Jak mówi zastępca komendanta powiatowego PSP w Prudniku st. bryg. Tomasz Protaś, pojazd otrzymał trzecie życie. Uroczyste przekazanie odbyło się 12 września.

Samochód posiada zbiornik wody o pojemności 5 tys. litrów, motopompę o wydajności 3,6 tys. l/min. Załoga liczy 6 osób. Przed przekazaniem z pojazdu zdemontowano część wyposażenia, która pozostała w jednostce ratowniczo-gaśniczej w Prudniku. Nawiązał do tego radny Rady Miejskiej Stanisław Mięczakowski, przekazując na rzecz OSP kwotę na „śrubki, nity i gumeczki, żeby adaptować wszystkie skrytki”.

Na łamach tygodnika „Opolska” starosta prudnicki Radosław Roszkowski stwierdził, że liczył na konsultacje z kierownictwem straży jeśli chodzi o miejsce przekazania pojazdu, którego fundatorem był kierowany przez niego samorząd: – Plan był taki, że trafi do jednej z jednostek w gminie Lubrza – powiedział. Okazało się, że strażacy mają inne cele i ostatecznie pojazd przekazano do Łąki. Zdaniem wójta gminy Lubrza Mariusza Kozaczka decydujący był w tej sprawie głos posłanki Katarzyny Czochary. Podczas uroczystości przekazania w Łące prezes OSP Józef Porada w pierwszej kolejności podziękował właśnie jej „za wsparcie i wspomaganie”.

Jednostka OSP w Łące Prudnickiej jest najmłodsza w gminie Prudnik. Powołano ją do życia w marcu 2010 r. Na początku sprzęt ograniczał się do przyczepki dwukołowej, potem strażacy mogli wyjeżdżać do akcji terenowym land roverem defenderem. W 2020 roku z sąsiedniej jednostki w Moszczance do Łąki przekazano wóz bojowy star 244. „Szlak bojowy” polskiego pojazdu jest dłuższy, bo jeszcze wcześniej był używany przez strażaków we „Froteksie”. Wóz trafi do nowej remizy w Łące, której uroczyste otwarcie – w ramach budynku wielofunkcyjnego z przedszkolem, Wiejskim Domem Kultury i salą gimnastyczną – odbyło się we wrześniu 2020 roku. W 2022 r. strażacy z Łąki uczestniczyli w 49. wyjazdach, najwięcej spośród jednostek OSP znajdujących się na terenach wiejskich w powiecie prudnickim.

W uroczystym przekazaniu samochodu wzięli udział m.in.: poseł Katarzyna Czochara, burmistrz Grzegorz Zawiślak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Prudniku Edward Mazur, zastępca opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Arkadiusz Kuśmierski, komendant powiatowy PSP w Prudniku mł. bryg. Krzysztof Wiciak, sołtys Grażyna Dancewicz, radni, strażacy, a także mieszkańcy, dzieci i młodzież z przedszkola oraz szkoły. Samochód pobłogosławił proboszcz ks. Krzysztof Maciejak.

2 KOMENTARZE

  1. Jak jest napisane,że było „obiecane”,czyli próbowano coś załatwić za plecami….. Nie rozumiem afery o to gdzie trafiło auto…. Jak czytamy w artykule,że Osp w Łące ma najwięcej wyjazdów, a z tego co wiem,że nawet jednostki należące do systemu ksrg mają problem z wyjazdami, więc słuszne byłodać auto jednostce, która jest zawsze gotowa na wezwanie. Dobrze mieć pod ręką profesjonalne wsparcie z konkretnych sprztem!!!!

  2. Skoro Łąka miała najwięcej wyjazdów w powiecie, położona jest bodaj najbliżej JRG przy ul. Legionów, co ma niebagatelne znaczenie przy zabezpieczeniu, to faktycznie powinna posiadać jeśli nie najlepszy, to jeden z lepszych wozów wśród OSP. Jak to się dzieje, że władze na każdym szczeblu zaczynają uważać, że środki publiczne to niemal ich własność, czy też królewski przywilej rozdawania i wskazywania komu. Mają taką chęć? Proszę bardzo, każdy dysponuje prywatnym majątkiem, może sobie darować, komu tylko zechce. Przy przydziale pojazdu nie powinni współdecydować ani starosta, ani posłanka, tylko specjaliści – strażacy!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here