Złodzieje niczym z „Gangu Olsena” próbowali, w biały dzień, okraść jedną z plebani na terenie gminy Strzeleczki.
O prawdziwym pechu może mówić jeden z nich, po tym jak ukradł pieniądze, uciekając, spadł z betonowego ogrodzenia i złamał nogę. Po tym upadku jego łup… rozwiał wiatr. Chwilę później został zatrzymany przez krapkowickich policjantów. Jego kompan uciekł z miejsca kradzieży, myśląc, że nikt go nie zauważył. Już kolejnego dnia także i on usłyszał zarzut. (źródło: KPP Krapkowice)
Gang Olsena kradł konkretną walutę , a nie jakieś bilety NBP
Ten gówniany artykuł ma na celu poprawę wizerunku… Niestety bezskutecznie. Nawet głupota sprawców nie przebije głupoty służbistów…