Grupa miłośników historii z Białej i Prudnika podczas wizyty w zamku w Białej znalazła pochodzącą z kradzieży kościelną skarbonkę.
Do kradzieży doszło około dwa tygodnie temu. Skarbonę z herbem Białej wykonał Waldemar Hamerla, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Bialskiej. Znajdowała się ona przy szopce bożonarodzeniowej w kościele parafialnym i posiadała mechanizm zapalający światło za każdym razem, gdy ktoś wrzucił monetę lub banknot.
Amator cudzej własności wyrwał skarbonę i przez nikogo niepokojony wyszedł z kościoła. Dziś (8 lutego), około godz. 13:00, podczas odwiedzin zamku przez grupę miłośników historii, w tym dziennikarza „Tygodnika Prudnickiego”, na parterze, odnaleziono skarbonkę w foliowej torbie zakupowej. Pojemnik opróżniony był z pieniędzy, natomiast sama skarbonka nie została znacznie uszkodzona. O znalezisku poinformowała została bialska Parafia i Waldemar Hamerla. Wszystko wskazuje na to, że złodziej był miejscowy.
Znajdujący się w prywatnych rękach zamek w Białej jest niedostępny i niszczeje. W środku widać jednak odwiedziny „gości”, sporo tam śmieci, w tym butelek od alkoholu oraz ślady dewastacji.
Zlodziej juz ma za to dobre miejsce w piekle , no , chyba ze ukradl by wyrazic solidarnosc z Ukraina i poprzec ruch teczowcow oraz zielonych i w ogole jest „postepowy” – to zadna kara mu sie nie nalezy , tylko powinien wtedy dawac w szkolach odczyty i autografy i pozowac do zdjec – brodaty i w sukience .