Już wiosną rozpocznie się budowa biogazowni za 100 milionów złotych w Wierzbcu. Inwestorem jest firma Greengas P.S.A, z kapitałem zagranicznym.
Biogazownia będzie przetwarzać na energię obornik zwierzęcy i gnojowicę, pochodzącą z oddanego w 2022 roku jałownika Stadniny Koni w Prudniku, mieszczącego się w Wierzbcu właśnie. Ale na tym nie koniec nowych możliwości dla Powiatu Prudnickiego w temacie biogazu. W poniedziałek (05.02.br) na zaproszenie Starosty prudnickiego Radosława Roszkowskiego odbyło się spotkanie z potencjalnymi inwestorami, szukającymi możliwości produkcji elementów technologicznych do produkcji instalacji do uzdatniania biogazu do biometanu. Przedstawiciele koreańskiej firmy Airrane dostarczą swoje rozwiązania technologiczne do powstającej biogazowni, jednocześnie sondują możliwość produkcji separatorów i membran w Polsce.
– Zaprosiłem Panów Seonga Yong Ha i Suhwi Kima do Polski bo liczymy, że będą oni dostawcami instalacji do min. biogazowni w Wierzbcu. W trakcie tej wizyty okazało się, że Panowie zainteresowani są uruchomieniem montowni tych linii do uzdatniania w Polsce. Być może w Prudniku. Już w marcu chcemy wbić przysłowiową pierwszą łopatę pod budowę biogazowni w Wierzbcu. Powstanie zakładu montażowego to w dużej mierze kwestia zasobu ludzkiego, a prościej mówiąc specjalistów których szukamy.– zaznaczył Marek Pituła, prezes spółki Greengas Polska, inwestora powstającej biogazowni.
– Początki naszej firmy sięgają 2001 roku. Od początku nastawiliśmy się na separację gazów za pomocą membran. Generalnie chodzi o separację i odzyskiwanie dwutlenku węgla. Jest to działalność o tyle innowacyjna, że mowa tu o odnawialnych źródłach energii, których w obecnych czasach poszukuje się najintensywniej w historii. Liczymy na to, że nasza technologia znajdzie zastosowanie w Polsce na szeroką skalę, a jednocześnie uda się uruchomić filię firmy Airrane w waszym kraju. – dodał dr Seong-Yong Ha, prezes firmy Airrane.
– Wspieramy na miarę naszych możliwości powstanie najnowocześniejszej w Polsce biogazowni. Dziś spotkanie z partnerami z Korei którzy jako podwykonawcy uczestniczą w tej inwestycji. Jest to jedna z sześciu firm o podobnych profilu na świecie. Jest nadzieja na współpracę firmy koreańskiej z naszą szkołą CKZiU. Gdyby ten plan mój udało się ziścić dla kilkunastu co najmniej młodych prudniczan była by szansa na znakomitą i świetnie płatną pracę do czego chcemy dążyć. – skomentował Starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
W spotkaniu wziął udział prezes Stadniny Koni w Prudniku, Józef Stępkowski. Kolejne rozmowy z inwestorami są już zaplanowane. Starostwo Powiatowe w Prudniku konsekwentnie stara się wspierać firmy powstające na terenie powiatu. W przypadku biogazowni całość przygotowań formalnych do budowy zajęła inwestorowi ok. 9 miesięcy, w przypadku podobnego zadania, np. w Danii trwałoby to trzy lata. Do tematu będziemy wracać.
[Artykuł sponsorowany/Monitor Powiatowy – Powiat Prudnicki]
W końcu dobre wiadomości, istotne dla rozwoju Prudnika. Burmistrzu, starosto, więcej takich spraw!
Przecież to inwestycja koreańska, czyli nie niemiecka. Więc zgodnie z polityką partii starosty i jego guru Tuska nic z tego nie będzie.
Już? Lepiej ci kolego? Zdejmij partyjne okulary ze swoich patrzałek i zacznij oceniać obiektywnie. Zwykli ludzie mają w dupie te wasze partyjne przekazy dnia o Niemcach, tuskach, prezesach i innych smoleńskach. Te wasze stare płyty o jednym i tym samym już wszystkim zbrzydły.
Super!!!!!!!!!!!!!
Takie inwestycje są najcenniejsze. Nie handel, który tylko obraca pieniędzmi, nie państwowy urząd ssący kasę z podatków, tylko produkcja. I krowia kupa nie zmarnuje się tylko zostanie wykorzystana.