[FOTO/WIDEO] Konkurs Eichendorffa. Wielokulturowość trzeba pielęgnować

10

Blisko 50. uczniów z 17. szkół podstawowych i średnich z czterech powiatów wzięło udział w XXXI Konkursie Recytatorskim Wierszy Josepha von Eichendorffa w Prudniku.

Rywalizacja była więc zacięta, niemniej liczył się udział (wszyscy otrzymali nagrody i upominki), ćwiczenie języka i umiejętności prezentacji przed publicznością. Od kilku lat konkurs odbywa się na scenie kina „Diana” przed dużą widownią, co też czyni prezentację bardziej dostojną i z nieco większą nutą mobilizacji, niż gdyby się to miało odbywać w salach kameralnych.

W województwie opolskim konkursy języka niemieckiego mają swoją specyfikę wynikającą z jego szczególnej roli. W części domów jest to język rodzinny przeplatany językiem polskim oraz mową śląską. Okazuje się jednak, że w rywalizacji recytatorskiej nie ma podziałów, uczniowie bez pochodzenia niemieckiego na równi konkurują z dziećmi i młodzieżą, które wyniosły ten język z domu. Warto dodać, że w szkołach, gdzie jeszcze do niedawna nauczano języka niemieckiego, jako języka mniejszości, dostęp do niego był na równi dla wszystkich uczniów placówki bez względu na pochodzenie. Niestety sejm poprzedniej kadencji zdecydował o odebraniu środków finansowych na edukację w tym kierunku również w szkołach powiatu prudnickiego i sąsiednich ze szkodą dla naszej młodzieży.

– W strategii województwa opolskiego, jest mowa o tym, że wielokulturowość jest naszym absolutnym wyróżnikiem – mówił do zebranych lider Mniejszości Niemieckiej Rafał Bartek. – To coś, z czego możemy być dumni i co możemy pielęgnować. Tak jak w ostatnich dniach, my, jako obywatele Rzeczypospolitej, odczuliśmy że demokracja nie jest dawana raz na zawsze, tylko trzeba się obywatelsko o nią upomnieć i pójść do wyborów, tak samo jest z wielokulturowością. To nie jest rzecz, która jest nam dana raz na zawsze. Pamięć o Eichendorffie nie jest nam dana raz na zawsze, to musi być coś, co jest pielęgnowane, o co będą zabiegać kolejne pokolenia, a nie będą tego robić, jeśli nie będzie ludzi, którzy będą organizować takie konkursy i młodych ludzi, którzy będą w nich brali udział, dlatego serdecznie dziękuję wam za to zaangażowanie.

W kategorii szkół podstawowych najwięcej punktów jury otrzymała Zofia Kroczak ze Szkoły Podstawowej Stowarzyszenia „Złoty Potok” w Łące Prudnickiej (opiekunka: Anna Krześniak). Piękna, bezbłędna deklamacja połączona z czystą wymową, nie mogły się nie podobać. Wśród szkół średnich najwyżej oceniono Martynę Glombicę, uczennicę Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Prudniku (opiekunka: Klaudia Hajduk). Listę kolejnych, wyróżnionych osób publikujemy niżej.

Wśród gości konkursu byli m.in.: przewodniczący Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce Rafał Bartek, starosta prudnicki Radosław Roszkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej Marcin Husak, członek Zarządu Wojewódzkiego TSKN i radna Gminy Głogówek Róża Zgorzelska oraz prezes Fundacji Pałacu Rozkochów – Pomiędzy Piotr Kulczyk. W jury obradowali: Ewa Hose – przewodnicząca Koła Mniejszości Niemieckiej w Prudniku, Michaela Emmerich z Uniwersytetu w Kolonii, zaangażowana we współpracę polsko-niemiecką, Beata Englot z prudnickiej biblioteki miejskiej, Janusz Stolarczyk z muzeum, germanista i radny gminny Marcin Domino oraz Andrzej Dereń z Tygodnika Prudnickiego. Prowadzącą i współorganizatorką konkursu była Bogna Lewkowicz.

NAGRODZENI I WYRÓŻNIENI

SZKOŁY ŚREDNIE

  • 1 miejsce – Martyna GLOMBICA (Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Prudniku)
  • 2 miejsce – Paulina BARYSZ (Zespół Szkół Rolniczych w Prudniku)
  • 2 miejsce – Diana KYCIA (Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Prudniku)

SZKOŁY PODSTAWOWE

  • 1 miejsce – Zofia KROCZAK (Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia Złoty Potok w Łące Prudnickiej)
  • 2 miejsce – Marta WŁODARCZYK (Zespół Szkolno-Przedszkolny w Moszczance)
  • 3 miejsce – Hanna KOŻUSZKO (Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia Złoty Potok w Łące Prudnickiej)
  • wyróżnienie – Agata DĄBROWSKA (Publiczna Szkoła Podstawowa w Walcach)
  • wyróżnienie – Maja PYTLIK (Publiczna Szkoła Podstawowa nr 4 w Prudniku)
  • wyróżnienie – Kalina DYDA (Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia Złoty Potok w Łące Prudnickiej)
  • wyróżnienie – Anna WIELGAN (Publiczna Szkoła Podstawowa w Walcach)

SZKOŁY BIORĄCE UDZIAŁ W KONKURSIE

  • Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Dytmarowie (nauczycielka: Urszula Hamerla)
  • Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Grabinie (nauczycielka: Barbara Górecka)
  • Publiczna Szkoła Podstawowa nr 3 w Prudniku (nauczycielka: Katarzyna Wołoszyn)
  • Publiczna Szkoła Podstawowa nr 4 w Prudniku (nauczycielka: Patrycja Wysiecka)
  • Publiczna Szkoła Podstawowa w Klisinie (nauczyciel: Sebastian Gerstenberg)
  • Publiczna Szkoła Podstawowa w Walcach (nauczycielka: Aleksandra Wiśniewska)
  • Szkoła Podstawowa Stowarzyszenia Złoty Potok w Łące Prudnickiej (nauczycielka: Anna Krześniak)
  • Szkoła Podstawowa w Komornikach (nauczycielka: Ewa Kaczor)
  • Szkoła Podstawowa w Lipowej (nauczycielka: Patrycja Schinke)
  • Szkoła Podstawowa w Lubrzy (nauczycielka: Natalia Jurek)
  • Szkoła Podstawowa w Racławicach Śląskich (nauczyciel: Sebastian Gerstenberg)
  • Szkoła Podstawowa w Strzeleczkach (nauczycielki: Joanna Kraszon-Domagała, Ewa Kauczor)
  • Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 1 w Prudniku (nauczycielka: Sylwia Ilnicka)
  • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Moszczance (nauczycielka: Katarzyna Wołoszyn)
  • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Szybowicach (nauczycielka: Katarzyna Wołoszyn)
  • Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Prudniku (nauczycielka: Klaudia Hajduk)
  • Zespół Szkół Rolniczych w Prudniku (nauczycielki: Marianna Gromada, Sabina Sztonyk, Emilia Wilińska)

10 KOMENTARZE

  1. Cytat: „Niestety sejm poprzedniej kadencji zdecydował o odebraniu środków finansowych na edukację w tym kierunku również w szkołach powiatu prudnickiego i sąsiednich ze szkodą dla NASZEJ MŁODZIEŻY”.
    Zmniejszył finansowanie nauki języka mniejszości, dla polskich dzieci to język obcy i jako takiego mogą się dalej uczyć. Uczęszczanie polskich dzieci na naukę języka mniejszości to raczej aberracja.

  2. Na obszarach zamieszkanych przez mniejszość niemiecką szkoły mogą starać się o finansowanie dodatkowych lekcji języka niemieckiego, jako języka mniejszości na tym obszarze. Mogą to zrobić rodzice wszystkich dzieci bez względu na pochodzenie, ponieważ szkoła nie może dyskryminować kogoś ze względu na język, religię, czy narodowość. Dlatego z tych lekcji korzystały w większości dzieci bez pochodzenia niemieckiego, bo taki jest układ w szkołach. Mniejszość nawet w gminach i powiatach mniejszościowych to nierzadko 20-30 proc. populacji. Więc takie lekcje to tylko korzyść dla NASZYCH dzieci, bo miały za darmo dodatkowe lekcje języka. Do tego dochodzi element dodatkowych godzin dla miejscowych nauczycieli, czyli dodatkowy zastrzyk finansowy. Nie wiem jaką korzyść odniosło państwo polskie i obywatele z powodu odebrania kasy na te lekcje? Rozumiem, żeby gdyby tę kasę odebrać na naukę języka w Niemczech, niech sami sobie finansują, w końcu zamożne państwo, a nie Białoruś, ale w Polsce???

    • Reparacje niech wypłacą a dopiero później możemy zacząć dialog co do finansowania nauki jezyka dzieci w szkołach. No i oczywiście po godzinie obowiazkowej lekcji historii, bo niewiedza poraża…

      • Reparacje? Wymyślony przez PiS temat odgrzewany wyłącznie na potrzeby krajowej polityki. Nawet jakby jakimś cudem temat był uzasadniony, to w polityce liczy się skuteczność, a nie czcze gadanie przez dekady.

  3. Swoją wypowiedzią plujesz w twarz milionom Polakow. Wnioskuję więc, że albo rodzice mieli czerwone książeczki albo babcia folk liste podpisała.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here