Udało się! Sebastian przeszedł pomyślnie operację przeprowadzoną przez dr. Andrzeja Baryluka wraz z zespołami oddziałów ortopedii i chirurgii dziecięcej – informuje Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach. – Chłopiec jest teraz bliżej spełnienia marzenia o powrocie do sprawności po tragicznym wypadku komunikacyjnym.
Do koszmarnego zdarzenia drogowego doszło w lutym br., w Ligocie Prószkowskiej. Z nieustalonej przyczyny 35-letni kierowca toyoty zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. Śmierć na miejscu ponieśli rodzice Sebastiana oraz jego kilkumiesięczna siostra (mieszkańcy gminy Prudnik). Chłopczyk ocalał jako jedyny i przez długi czas walczył o życie w szpitalu. Dziś czuje się dobrze. Dzięki ogromnemu wysiłkowi medyków z gliwickiej lecznicy ma szansę na samodzielność.
– Zdecydowaliśmy się na plastykę w miejscu po amputacji kości ramiennej, co ułatwi zaprojektowanie protezy, która będzie mogła spełniać funkcje utraconej kończyny. Zapewni też naszemu małemu bohaterowi lepsze funkcjonowanie – wyjaśnia cytowany przez „Dziennik Zachodni” dr Andrzej Baryluk, ordynator oddziału ortopedii Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach. – Ten chłopak jest sto razy dzielniejszy od wielu dorosłych pacjentów, których głównie operuję.
Równolegle Sebastian jest rehabilitowany, pionizowany, uczy się chodzić (w wypadku doznał też urazów kości udowych).
Opiekę nad osieroconym sześciolatkiem przejęli dziadkowie. Jak mówi babcia chłopca, plany leczenia mocno utrudniła pandemia koronawirusa. Pomoc uzyskali właśnie w Gliwicach. Pani Stanisława towarzyszy wnukowie w szpitalnej sali.
– Nagle, w czasie zabawy, prosi: Babciu, przytul! Tak jest cały czas. Przytulam go, ile tylko mogę, wspieram, pocieszam, jestem zawsze przy nim. Płaczę tylko ukradkiem – wyznaje. – Bardzo się cieszę, że pan doktor nas tu, w Gliwicach, przyjął, że wszystko szybko załatwimy. Sprawy medyczne to teraz nasz priorytet.
Kamila, Paweł i Edytka spoczęli na cmentarzu komunalnym w Prudniku 12 lutego. Zmarłych żegnały tłumy prudniczan. Decyzją burmistrza, w dniu uroczystości pogrzebowych na terenie gminy obowiązywała żałoba.