Na prudnickiej ulicy Piastowskiej, znanej z burd i pijaństwa, takie sceny to powszedniość
Dziś (28.08), w samo południe uwagę przechodniów zwróciła grupa osób racząca się napojami puszkowymi pod tzw. chmurką. Część z nich ledwo trzymała się na nogach. Swoim zachowaniem mogła odstraszać potencjalnych klientów tamtejszych sklepów i punktów usługowych. Na miejsce przybył patrol straży miejskiej. Stróż porządku, po wyjściu z radiowozu, z odległości… kilku metrów „pouczył” kompanów.
– Po co miał, k…, wypisywać mandat, jak dobrze wie, że i tak nie zapłacę – szczycił się bezkarnością jeden ze sprawców wykroczenia.
Rozbawione towarzystwo, jak gdyby nigdy nic, przeniosło się (w niepełnym składzie) na ławkę przy Placu Wolności, gdzie pod okiem kamer miejskiego monitoringu kontynuowało „gaszenie pragnienia”. Cóż, człowiek nie wielbłąd, napić się musi. Zwłaszcza latem.
Ze Strażą Miejską w Prudniku – pomimo kilkunastu prób – nie udało nam się skontaktować. Telefon milczał jak zaczarowany.
Nie dalej jak dwa miesiące temu na ul. Piastowskiej doszło do napadu na zegarmistrza. Sprawca zażądał wydania… 10 zł.
– W tym mieście już dawno nie było takiego rozbestwienia żuli i innej bandyterki – stwierdził po ostatnich aktach wandalizmu na stadionie zawodowy ratownik medyczny.
Tak to jest jak mamy takie prawo i do słuzb mundurowych przyjmuje sie ludzi co po prostu sie boja interweniowac!!! A jak juz znajdzie sie odwazny stroz prawa to puzniej go karzą ze za brutalny byl-BZDURA. Powinno sie dziadow,meneli i szemrane towarzystwo odpowiednio traktowac,to by sie nauczyli…..
dzisiejsi policjanci to lalusie jak ich widze po sluzbie to wstyd wlosy na zel puder na pysk spodnie rurki na sluzbie boja sie podejsc do zula gdzie maja paly jak kiedys nigdy nie podskoczyl mi zaden chlystek sieroctwa naprzyjmowali do sluzby same cioty a komendant sie chwali spadkiem przestepczosci tak tez mozna niereagowac wiec nie ma wykroczen jest cacy gdzie policjanci w pieszym patrolu jak na zmotoryzowanych trzeba czekac dluzej niz pieszych.Bardzo slabe zarzadzanie policja w Prudniku stad takie zachowanie lobuzow
To nie tylko pijaństwo, to wręcz chamskie wyłudzanie od przechodzących ulicą kobiet, kierowców parkujących samochody, klientów sklepu spożywczego, lub pobierających pieniądze z bankomatu banku PKO.
Dodzwonić sie do KPP to ogromna sztuka nie mówiąc o kontakt z dzielnicowym rewiru obejmującego Plac Wolności , Piastowską i inne. Jak się dzwoni na numer dzielnicowego, to włącza sie sekretarka i koniec zgłoszenia. Mam potwierdzenie kilkukrotnej próby łączenia sie z tym dzielnicowym i ćma. Nie sadze by nie wyświetlił się mój numer na jego telefonie, Z grzeczności oddzwonił by i spytał w czym rzecz, tym zdobywa się zaufanie obywatela to działa i zdobywa się zaufanie, ale też rozpoznaje sie zagrożenia w terenie. Czekam na spotkanie seniorów z komenda policji.
Najlepsze jest to że gdy takie chlystki zaczepia, dojdzie do rekoczynow i prosty obywatel zrobi z nimi porządek to wtedy Policja pojawia się raz dwa i sprawa sadowa gotowa.
Każdy z Nas był młody, robił głupoty ale to co teraz się dzieje to już jest przegięcie. Łażą po mieście z głośnikami i oczywiście leci rap gdzie słychać że im jest źle że im się należy itd.
Im się należy ale ciężka praca na polu żeby wiedzieli jak się na chleb zarabia.
Prudnicki Rynek opanowany przez zuli od rana do poznego popoludnia, przmieszczanie z lawki na lawke i totalne zebractwo, potem przerwa na zakup winka lub piwka w monopolowym sklepiku ,chwila przerwy na degustacje , nastepnie dalej zbieranka od przechodniow. W parku dzikie wycie do 2-3 w nocy, i tak leci kabarecik Panie burmistrzu prosze zajac sie ta patologia!!
Zdjecie na temat: na pierwszym planie patrol mobilny, w glebi na pl wolmosci towarzyskie uzupelnianie plynow Niech ktos zaprzeczy!?
To przykre komentarze, jeszcze bardziej przykre fakty zaniedbania w sferze bezpieczeństwa i porządku… Mundurowi niestety nie maja pojęcia jak załatwić sprawę tak by do niej przez dłuższy czas lub wogóle nie wracać…
Owszem interweniują ale bez skutku… Takiego konkretnego i długofalowego… Cóż prawo aż tak drastycznie nie zmieniło się w ciągu ostatnich 20 lat w zakresie tego typu wybrykow, a pamiętamy jak 1 policjant np. Z piesem załatwiał to że wióry leciały… Ehh
To po co ta policja i po co ta straz miejska ? Po co nasze podatki ida na te BEZRADNE instytucje ?
Nasza policja pracuje tylko w celu zarobkowym aby mozna bylo sie wykazac szybkim a zarazem latwym wplywie gotowki do kasy panstwa i dostac za to dyplomy i laurki a faktem jest to ze jedyne miejsca gdzie widac nasza „policje” to sa krzaki w ktorych siedza typu obwodnica w kierunku glogowka, laka prudnicka -szkola i dobroszowice… w miejscach maltwego, pewnego zarobku… brawo wy !
Proponuje wezwac wojska rakietowe OT( Lopata – Powietrze), i tak nic nie robia niech pilnuja porzadku w Prudniku !!
Na ul.Kościuszki za cmentarzem, menele nękają potencjalnych klientów pobliskich sklepów, żebrząc i narzucając się. Aż strach przychodzić lub podjeżdżać samochodem na zakupy. Ciągle te same gęby okupują strefę sklepów. Jeszcze do niedawna czegoś takiego nie było, droga krajowa a tu taki obrazek dla zatrzymujących się . Łatwy zarobek, a przecież żebractwo jest zabronione i karane. Piękne miasto Prudnik traci na swym wizerunku.