Co prawda już od jakiegoś czasu można było skorzystać z odnowionych schodów łączących ul. Kołłątaja z Chrobrego w Prudniku (trwały prace wykończeniowe), ale dopiero w piątek, 3 lipca oficjalnie oddano je do użytku.
Inwestycja kosztowała gminę 252,1 tys. zł i obejmowała odnowę schodów, w tym dostosowanie ich do potrzeb niepełnosprawnych – osób niewidomych i niedowidzących. Wykonano poręcze z tabliczkami z opisem w języku Braila, wypustkami ostrzegającymi przed stopniami, czy oświetleniem ledowym przy stopniach.
-Tak jak obiecałem, wszystkie inwestycje w mieście, które będą powstawały, będą uwzględniały potrzeby osób niepełnosprawnych – mówi burmistrz Grzegorz Zawiślak. – Na terenie miasta pojawiło się już parę przebudów, a te schody są dostosowane do osób niedowidzących.
W planie jest przebudowa sąsiadującej ze schodami ścieżki łączącej ul. Kołłątaja z Chrobrego i Ogrodową, która będzie uwzględniała potrzeby osób na wózkach inwalidzkich oraz rodziców z wózkami dziecięcymi.
W kameralnym spotkaniu obok burmistrzów Grzegorza Zawiślaka i Jarosława Szóstki, wzięli udział: dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Jolanta Barska, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy Tadeusz Piątkowski, przedstawiciele Polskiego Związku Niewidomych, wydziału inwestycji magistratu oraz wykonawcy inwestycji.
Ze schodami związana jest historia listu, który został w nim ukryty przez żołnierzy biorących udział w jego remoncie w 1989 r. (obszerny artykuł na ten temat opublikował „Tygodnik Prudnicki – nr 16/2020).
O ile schody wyglądają funkcjonalnie i nowocześnie, a jednocześnie znacznie lepiej od ich poprzedniego stanu, to brak im charakteru dostosowanego do dominującej w otoczeniu – niestety zaniedbanej – zabudowy mieszkalnej przełomu XIX i XX w. Dodanie dwóch lub czterech lamp retro na początku i końcu schodów oraz zastąpienie blachy cynkowej czerwoną cegłą poprawiłoby ich wygląd. Inspiracją mogą być dawne fotografie przedstawiające wygląd Stifflan, bo tak kiedyś je nazywano.
Schody najładniej prezentują się nocą, kiedy są podświetlone. Warto je wówczas odwiedzić.
A jak na zjechać po tych schodach natka z dzieckiem w wózku czy osoba niepełnosprawna poruszająca się na wózku inwalidzkim???
Piekne schody do obszczania i obsrania przez tamtejszych meneli. Niewidome osoby i normalni ludzie takimi przejściami nie chodzą bo niby gdzie ?? Na PKP czy zapuszczoną łąke ??
Może ty szczsz i srasz pod siebie skoro tak piszesz, tymi schodami chodzą normalni mieszkańcy i użytkownicy.
Schody prima, gorzej z elewacjami przyleglych kamienic!!