Agnieszka Dziekan, bo o niej mowa, została nominowana w kategorii prezenter pogody. To już 23. edycja tego prestiżowego plebiscytu „Tele Tygodnia”
Głosujący wybiorą także ulubionych aktorów, dziennikarzy, seriale czy programy rozgrywkowe. O statuetkę dla najlepszej pogodynki ubiegają się w tym roku same kobiety (także: Aleksandra Kostka, Marzena Słupkowska, Maja Popielarska i Paulina Sykut-Jeżyna)
– Agnieszka Dziekan jest moją szwagierką i powiem tak: warto wspierać pracowitych ludzi, a Aga to tytan pracy – mówi dla „TP” Paweł Licznar. – Agnieszka od roku pracuje w „Pytaniu na śniadanie”. Mogą ją państwo zobaczyć w roli prezenterki pogody oraz reporterki. Ma 24 lata, a już jest jedną z najbardziej lubianych prezenterek Telewizji Publicznej. Mają państwo okazję wesprzeć młodą i prężenie rozwijającą się dziennikarkę, wysyłając SMS o treści TK.F1 pod numerem 7365.
Swój głos można oddać (do 16 stycznia) także na stronie internetowej: www.glosowanie.telekamery.pl. Zwycięzców poznamy 3 lutego podczas wielkiej gali transmitowanej z Teatru Polskiego przez TV Puls. Na głosujących czekają nagrody, w tym samochód.
Agnieszka Dziekan pochodzi ze Starachowic. Studiowała komunikację wizerunkową na Uniwersytecie Wrocławskim. Zanim trafiła do telewizji, pracowała między inni w… rzeźni.
– W dużym zakładzie w Starachowicach. Sprzątałam sale po ubojach i rozbiorach, prałam fartuchy rzeźników. Ciężko było mi tam oddychać, ślizgałam się na świeżym smalcu – możesz sobie wyobrazić, jaka to była gehenna – wspominała w wywiadzie dla „Interii”. – Po dwóch tygodniach chciałam zrezygnować, ale stwierdziłam, że się nie poddam i pracowałam do końca umowy. Śmiesznie wyszło, bo po przyjeździe do Wrocławia, dwa tygodnie po rozstaniu z rzeźnią, dostałam pracę w TVP. To się nazywa przeskok! (śmiech). Moja przygoda telewizyjna zaczęło się bardzo spontanicznie. Siostra wysłała mi ogłoszenie, że w TVP3 Wrocław szukają prezenterki. Stwierdziłam, że spróbuję, ale byłam tak niepewna siebie, taką szarą myszką. Udało się. We Wrocławiu byłam prezenterką pogody i prowadziłam „Fakty sportowe”.
Następnie wygrała casting na pogodynkę w programach o zasięgu ogólnopolskim. Obecnie pracuje też – o czym wspomniał radny Prudnika Paweł Licznar – jako reporterka.
– Lubię prognozę pogody, ale marzę też, by spróbować innej działki. Bardzo mi się marzą programy rozrywkowe, np. takie jak „The Voice”, chciałabym iść taką drogą jak Basia Kurdej-Szatan czy Marcelina Zawadzka. Najbardziej zależy mi na miejscach, gdzie będę z ludźmi. Widzę, że gdy jestem pośród ludzi, to mam sto razy więcej energii – podkreślała już wcześniej.
Do Jasnej choinki…. Przestańcie palić śmiećmi w naszym mieście…. Szczególnie mowa o domkach kopcących NA NAJWIĘKSZYM osiedlu. LUDZIE NIE DA SIĘ W MIESZKANIACH W BLOKACH ODDYCHAĆ SZCZEGÓLNIE, ŻE DOMKI SĄSIADUJĄ Z BLOKAMI. CO WY WYRABIACIE! PANIE BURMISTRZU PROSZĘ ZLECIĆ KONTROLĘ!!!
W PRLu gdzie była bieda nie było takiego smrodu a powietrze było czystrze. Prawda jest taka, że nie ma co się robić w domkach ze śmiećmi TO JE PALICIE DO JASNEJ CHOINKI…PALICIE BUTELKI, PLASTIKI, FARBOWANE PAPIEROPODOBNE GAZETY….NIE POTRAFICIE NAWET W PIECACH ROZPALIĆ!!! PROSZĘ IM NAKŁADAĆ KOSMICZNE KARY I KARAĆ, KARAĆ ZA ZEMSTĘ NA WŁASNYM I INNYCH ZDROWIU!!!