W czwartek, 13 lutego, na stację kolejową w Prudniku zawitała lokomotywa spalinowa 513-02 składem zbożowym, obecnie użytkowana przez spółkę Frieghtliner PL. Autor fotografii, Igor Bochenek, pisze, że po raz ostatni taki właśnie skład zawitał do miasta u stóp Gór Opawskich mniej więcej rok temu.
Producentem spalinowozu jest amerykański Electro-Motive Diesel, a model produkowany był do 2015 r. Egzemplarz, który pojawił się w Prudniku zjechał na tory w 2003 r. Silnik o mocy 2420 kW posiada turbodoładowanie, a zapas paliwa wynosi 6400 litrów!
Czyli mieliśmy do czynienia z zabytkową lokomotywą które ma 23 lata (niemal ćwierć wieku już haruje jak wół na torach całego świata). Teraz na swoją „ostatnią drogę” została zesłana na Prudnickie tory. Takie zabytki kolejnictwa to trzeba witać chlebem i solą.
Tak Władek, i ten pociąg będzie jeździł tu teraz lokalnie. Jak mocno trzeba być trzepniętym, żeby wymyślać takie farmazony. Przecież pisze chłopak, że raz w roku tu bywa, a tak obczaja pół kontynentu.
Raz w roku jeździ bo przez 11 miesięcy stoi w naprawie jak szynobusy i inne takie zabytki i polskie wynalazki kolejowe.
Władek, to prywatna spółka, a nie opolskie badziewie Opolregio. Ma pracować, żeby przynosić zyski. To nie socjalizm.
Skoro juz temat kolejowy ,TP prosze poruszyc temat elektryfikacji LK Opole- Prudnik z wlaczeniem Glucholaz i co ciekawe Pokrzywnej? Wizja planu UMWO ( Urzad Marszalkowski) jesli chodzi o Pokrzywna jest „dziwna” zwlaszcza ze Czesi nie posiadaja trakcji elektrycznej miedzy Jesenikiem a Ostrawa!?
Wizja – dobrze to ująłeś. Wszyscy mają wizje, tylko konkretów brak.
Ładne zdjęcie. Autor dobrał idealny kadr.