Ciężkie lanie i „świński remis” w „Sójce”. Twierdza z dykty niczym scenografia u Barei

4
fot. KS Pogoń Prudnik

W rozegranym awansem meczu 27. kolejki grupy D 2. ligi prudnicka Pogoń rozgromiła w „Sójce” Twierdzę Kłodzko 116:58, prowadząc do przerwy 58:35.

Niegdyś pojedynki obu zespołów były niezwykle zacięte, a ich losy często ważyły się do ostatnich sekund, dziś poziom gry zespołu z miasta położonego u podnóży Gór Bardzkich coraz bardziej odpowiada 3. lidze i chwilami przypomina kabaret. O miażdżącej przewadze biało-niebieskich najlepiej świadczy wskaźnik efektywność: 178-49. Gospodarze trafili aż 18 „trójek” (z czego 7 Patryk Garwol) przy tylko 4 Twierdzy, zanotowali aż 55 zbiórek i 42 asysty (Kłodzko odpowiednio 27 i 16). Dla Pogoni punktowali wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu. Na boisku zabrakło Tomasza Prostaka i Kacpra Stalickiego. Po dwudziestu pięciu spotkaniach podopieczni Marcina Radomskiego legitymują się kompletem zwycięstw.

POGOŃ: Sanny 3 (1×3, 6 as.), Parfimczyk 4, Sadowski 14 (12 zb.), Kociuga 16 (1×3, 7 zb.), Jakubiak 9 (3×3, 5 zb.), Mordzak 3 (1×3, 8 as.), Nowakowski 16 (1×3, 11 zb., 7 as.), P. Garwol 25 (7×3), M. Garwol 11 (3×3, 5 as.), Nowicki 15 (1×3, 9 as.).

W grudniowym meczu I rundy Pogoń wygrała równie wysoko (111:56). Wówczas popis „wysokiej kultury osobistej” dali fani przeciwnika. Trener Marcin Radomski przez wiele sezonów z powodzeniem prowadził Doral (dawna nazwa zespołu), obecnie szkoli pogonistów.

– Dziękuję tym wszystkim kłodzkim kibicom, którzy się mocno napracowali nad „niespodziankami” dla mnie, którzy mnie cały mecz zaczepiali i prowokowali – pisał w mediach społecznościowych. – Dziękuje wam kłodzcy kibice, że pokazaliście pamięć za awans do 1. ligi, za najlepsze w historii miejsce w seniorskiej koszykówce, za lata pracy zarówno z młodzieżą, jak i seniorami. Mogę śmiało powiedzieć, że żaden trener nie rozegrał tyle meczów reprezentując Kłodzko w historii koszykarskich rozgrywek i żaden nie ma tyle wygranych w seniorach co ja. Dziękuje wam że pamiętaliście o 4. miejscu i II rundzie play-off z zeszłego roku, sezonu gdzie jako trener walczyłem na całego z seniorami, ale i młodzieżą, regularnie pracując całe dni, bo kiedy nie byłem na boisku, to siedziałem przy komputerze tworząc strategię czy projekty, z których później pozyskiwaliśmy pieniądze na funkcjonowanie drużyny. Dziękuję wam kłodzcy kibice za uświadomienie i dobitne zrozumienie, że wasza wdzięczność i uznanie, jest bardziej krucha niż marcowy lód. Dlaczego piszę „kłodzcy kibice”, a nie kibice ogólnie? Bo trenowałem już kilka klubów i do każdego wracałem ze swoją bieżącą drużyną i nigdzie nie spotkała mnie nawet namiastka tego, co spotkało mnie podczas walki z drużyną ze swojego miasta i klubu, w którym spędziłem najwięcej lat, pracując zawsze z pełnym zaangażowaniem, żeby klub był lepszy. Dziękuję za uświadomienie, że dobro moje (sportowa strona) i mojej rodziny (finansowa strona), nie ma dla was najmniejszego znaczenia, wasze zachowanie uświadomiło mi po raz kolejny, że decyzje które podjąłem, były jak najbardziej słuszne. Mam pełną świadomość, że nie wszyscy kibice z Kłodzka tak myślą i głównie piszę do tych zaangażowanych w akcję.

Za tydzień Pogoń zagra na wyjeździe z Polonią Leszno (w składzie m.in. Kamil Chanas, Huber Pabian, Kamil Zywert i Stanferd Sanny).

4 KOMENTARZE

Skomentuj Gonzo Anuluj odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here