Do zatrzymania mężczyzny doszło w sobotę (8 lutego) na terenie gminy Prudnik. Prudniccy policjanci ustalili, że osobowym volkswagenem może podróżować osoba poszukiwana ośmioma listami gończymi. Funkcjonariusze szybko namierzyli pojazd będący w ich zainteresowaniu i zatrzymali do kontroli drogowej.
Szybko też potwierdziły się ustalenia policjantów. Na siedzeniu pasażera był 41-letni mieszkaniec powiatu prudnickiego. Mężczyzna poszukiwany był do odbycia kary roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności między innymi za rozbój, groźby karalne, zniszczenie mienia, czy też jazdę pod wpływem alkoholu.
Jak się okazało, nie był to koniec kłopotów mężczyzny. Zdaniem śledczych 41-latek jest podejrzany również za szereg innych przestępstw, których dopuścił się końcem 2023 roku na terenie Prudnika. Mowa tu o takich przestępstwach jak pobicie, kradzież mienia, czy też groźby karalne. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się w Niemczech.
Mieszkaniec powiatu prudnickiego usłyszał już zarzuty w tych sprawach. Za co grozi mu do 5 lat więzienia. Następnie został doprowadzony do aresztu śledczego celem odbycia zasądzonej wcześniej przez sąd kary pozbawienia wolności.
Prawdziwy bandzior, cwaniaczek myślał, że tak do śmierci sobie będzie bimbał?
Dobrze że nie uciekł do Dubaju
To tylko obnaża nieudolność wymiaru sprawiedliwości. Nieskuteczne 8 listów gonczych, ktore ze względu na niską rangę były olewane przez sąsiadów zza Odry.
Wpadł przypadkiem, resztę historii ulożono pod publikę…