Ukierunkowanie zagrożeń wynika z tego, że masa wilgotnego powietrza nadchodzi z południa wąskim pasem dokładnie nad odcinkiem granicy polsko-czeskiej obejmującym wschodnią część województwa dolnośląskiego, Opolskie oraz wschodni fragment województwa śląskiego. Deszczowo ma się zacząć już w nocy ze środy na czwartek i potrwać do niedzieli (12 – 15 września). Obfite i długotrwałe opady dotkną przede wszystkim południowej Polski i mają wynieść nawet do 150 l/m2, choć miejscami jeszcze więcej.
– Najbliższe dni przyniosą ulewne opady deszczu, zwłaszcza w południowej Polsce. Wystąpią powodzie i zalania – ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Nad Polską będzie zalegała bardzo wilgotna masa powietrza polarnego morskiego. Znajdziemy się pod wpływem niżu genueńskiego o nazwie Boris, w strefie pofalowanego frontu atmosferycznego. W województwach dolnośląskim, opolski i śląskim od czwartku do niedzieli prognozowana jest suma nawet do 150 l/m2.
CZWARTEK – PIĄTEK / 12 – 13 WRZEŚNIA
Pierwsze, silne opady deszczu spodziewane są już dzisiejszej nocy, ze środy na czwartek, zwłaszcza na terenach górskich i podgórskich Sudetów. Najbardziej obfity deszcz spadnie w drugiej połowie nocy. Spodziewane są również mgły ograniczające widoczność do 200 m. Będzie chłodno, od 8 do 13 st. C. Wiatr porywisty do 60 km/h.
– W czwartek i piątek bardzo silne opady deszczu, powodujące podtopienia i zalania na południu kraju – kontynuuje prognozę IMiGW. – Najgorsza sytuacja wystąpi w województwach: dolnośląskim, opolskim i śląskim. Suma opadów za te dwie doby może wynieść ok. 120 l/m2. Padać będzie również na zachodzie kraju i na Pomorzu, tam do ok. 40-50 mm w ciągu dwóch dni. Pogoda dodatkowo będzie jeszcze bardziej nieprzyjemna ze względu na porywisty wiatr do 55 km/h, nad morzem i w górach do ok. 60 km/h, przeważnie z kierunków północnych. W strefie opadów temperatura spadnie i w ciągu dnia maksymalnie wzrośnie do 15 st. C, a w obszarach podgórskich w dzień tylko 11 st. C. Nocami od 9 do 13 st. C.
Według modelu GFS 12-godzinna suma opadów na godzinę 21.00 w czwartek będzie najwyższa w okolicach Złotego Stoku i Paczkowa. (mapa poniżej)
W piątek epicentrum opadów dla obszaru Polski ma się znaleźć w rejonie Gór Opawskich. (mapa poniżej)
SOBOTA / 14 WRZEŚNIA
Sobota nie zapowiada się lepiej od dwóch wcześniejszych dni.
– W dalszym ciągu sytuacja najgorzej zapowiada się na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku, tam suma opadów nawet do 60 l/m2 za cały dzień. (…) Na termometrach od 16 do 21 st. C, na terenach podgórskich nadal chłodno od 10 do 15 st. C. Porywy wiatru mogą osiągać do 60 km/h, także na nizinach. W Sudetach porywy jeszcze silniejsze, do 90 km/h.
W sobotę jeden z ośrodków opadów utrzymywać się będzie nad obszarem Sudetów Wschodnich i i jego przedgórza. (mapa poniżej)
NIEDZIELA/ 15 WRZEŚNIA
W niedzielę również popada, ale już z mniejszą intensywnością.
– Na południu prognozuje się do ok. 30 mm deszczu, na zachodzie i punktowo na wschodzie do ok. 20 mm. Nadal silny i porywisty wiatr z północy i wschodu, osiągający w porywach do 70 km/h w centrum kraju, na południu nawet do 85 km/h.
Długotrwały deszcz zapowiada znaczny przybór wody w rzekach.
– Pomimo aktualnie niskich stanów i ostrzeżeń przed suszą, intensywny opad deszczu w dość krótkim czasie nie będzie miał możliwości infiltrowania w głąb gleby, przez co zamieni się w odpływ powierzchniowy – ostrzegają meteorolodzy.
Obok gwałtownych przyborów wody w korytach rzek ostrzega się również przez podtopieniami na obszarach zurbanizowanych: – Mogą pojawić się problemy z odprowadzeniem znacznej ilości wody deszczowej przez miejskie systemy kanalizacyjne.
Podobnie jak w przypadku ostrzeżeń przez deszczem, również w przypadku ekstremalnych hydrologicznych, obszarem o największym zagrożeniu w kraju będą nasze okolice – dorzecza górnej i środkowej Odry.