Kandydat Prawa i Sprawiedliwości był języczkiem u wagi ostatnich tygodni kampanii wyborczej w Prudniku, ponieważ będzie mógł liczyć na zdeklarowany elektorat tego ugrupowania.
W gminie Prudnik wyborcy Prawa i Sprawiedliwości to znaczna siła, a więc i możliwość, że przy rozdrobnieniu głosowania na wielu kandydatów, Katarzyna Czochara może przejść do drugiej tury.
Kandydaturę Katarzyny Czochary podczas briefingu prasowego 19 lutego w Prudniku ogłosił lider opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Kamil Bortniczuk.
– To będą bardzo ważne wybory, które mają pokazać jedność Zjednoczonej Prawicy na Opolszczyźnie – podkreślał Kamil Bortniczuk, dodając że Katarzyna Czochara ma poparcie nie tylko PiS-u, ale i Suwerennej Polski.
– To niezmiernie ważny moment, który będzie decydować o losach Prudnika, gminy i powiatu prudnickiego. Obserwując to, co działo się przez ostatnie pięć lat i wcześniej, podjęłam decyzję, by ubiegać się o stanowisko burmistrza Prudnika – przekonuje Katarzyna Czochara. – Za rządów Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, wspólnymi siłami, udało się przyciągnąć niespełna 700 milionów złotych zarówno do gminy Prudnik jak i powiatu prudnickiego.
Kandydatka podkreśliła znaczny odpływ młodych ludzi z Prudnika: – Oni nie widzą w Prudniku perspektyw dla siebie. Jako przyszły burmistrz chciałabym to zmienić.
– Prudnik potrzebuje dobrego gospodarza, dobrej gospodyni. Nasza kandydatka, pani poseł, daje gwarancję, że będzie dobrą gospodynią. Jej aktywność, znajomość lokalnych problemów, wskazują że tak będzie. Dajemy najlepszą kandydaturę spośród nas – komentuje wybór kandydatki były senator i kandydat do Sejmiku Województwa Opolskiego Jerzy Czerwiński.
– Widzę, jak bardzo potrzeba zmiany w kandydowaniu na burmistrza, żeby Prudnik wyszedł na lepsze – mówi przewodnicząca Rady Miejskiej w Prudniku Alicja Isalska. – Panią Katarzynę Czocharę jako poseł można było niejednokrotnie prosić o pomoc w zdobyciu środków rządowych i ta pomoc zawsze była.
Katarzyna Czochara uważa, że nie miałaby problemu w porozumieniu się z rządem, który obecnie należy do odmiennej opcji politycznej. Jako przykład podała współpracę ze starostą prudnickim Radosławem Roszkowskim, liderem Platformy Obywatelskiej w powiecie prudnickim.
– Jeśli zostanę burmistrzem Prudnika to na pewno zrzeknę się mandatu posła Rzeczypospolitej Polskiej. Jestem świadoma mojej decyzji. Prudnik to moje ukochane miasto i zależy mi na mieszkańcach – dodaje kandydatka.
Katarzyna Czochara jest doświadczonym politykiem. Była radną wojewódzką i szefową opolskich oraz powiatowych struktur PiS-u. Aktualnie jest posłem (trzecią kadencję). Zasiadała w komisjach sejmowych. Lokalnie czynnie angażuje się życie lokalnej społeczności, zwłaszcza Moszczanki, gdzie mieszka. W 2014 r. bez sukcesu kandydowała na burmistrza Prudnika. Z wykształcenia jest nauczycielem germanistą. Starania Katarzyny Czochary doprowadziły do włączenia budowy wschodniej obwodnicy Prudnika do rządowego programu 100 obwodnic. Przez długi czas upominała się o reaktywację „Aleksandrówki” w Jarnołtówku, co jak dotąd doprowadziło do sfinansowania dokumentacji i pozyskania środków na część prac remontowych. Samorządowcy wielokrotnie i publicznie przez ostatnie lata dziękowali jej za pomoc w zdobyciu pieniędzy na lokalne inwestycje. Cieniem na jej karierze położyło się wycofanie czeskiego inwestora, który zamierzał zbudować w Prudniku duży zakład przetwórstwa kamienia. Katarzyna Czochara zachęciła go do zainwestowania w Prudniku, temat został mocno wypromowany medialnie, po czym Czech ostatecznie zrezygnował.
Prawo i Sprawiedliwość zapowiada prezentację programu wyborczego i swoich kandydatów do rad na terenie powiatu prudnickiego i opolskiego sejmiku.
Pani Katarzyno jeśli Pani chce współpracować z Radosławem Roszkowskim, to Pani intencje są jak chorągiew na wietrze. Normalnie jak bym Tuska w obięciach Jarosława zobaczył.
Rozumiem, że wszystko już ustalone, bo kto powiedział, że Roszkowski utrzyma stołek?
My tu chcemy gospodarza z poza układu, co wyrzuci nierobów, rozliczy ich z dotychczasowego nieróbstwa i zastąpi nowymi. Bez tego to niestety będzie jak dotąd, czyli wielkie G! 💩
Czocharka dosłownie nic nie zrobiła dla PRUDNIKa! Gdzie inwestor czeski, gdzie kolejka na kopę, Aleksandrówka, zjazd na autostradę i wiele innych obiecanek cacanek! Czochara już nic w sejmie nie znaczy od kiedy po s stracił władzę więc TA NA BEZCZELNEGO SZUKA LATEEGO ŁUPU BY POTEM SEOICH WSTAWIĆ I SIE USTAWIĆ. Głosowanie na PiS czy po to jak dżuma lub a zgnilizną
Zrobiła, zrobiła, jeśli nie załatwiła, to przynajmniej dopilnowała, żeby z budżetu państwa sfinansować lub dofinansować lokalne inwestycje, głównie drogowe, ale nie tylko. Powrót tematu obwodnicy Prudnika i wpisanie tego do programu rządowego, to też ona. Wątpliwość jest inna – czy będąc u władzy, mogła zrobić więcej? Podczas rządów PiS w Prudniku nie zrealizowano żadnej inwestycji ani inicjatywy, która w znaczący sposób zmieniłaby obraz miasta. Niestety.
Michal co ci palca …
A na szparagi nie powinienes juz szykowac?
Na polityke to widac ze jestes za glupi
Z całym szacunkiem dla pani Czochary, ale PiS nie ma więcej kandydatów na to stanowisko? Pani Czochara zdobyła głosy i po raz kolejny została posłanką, czyli wyborcy wybrali. Tak to wygląda, jakby PiS nie miał wizji, kogo chcieć na burmistrza, a takie rzeczy planuje się na kilka lat do przodu. Innych partii też to dotyczy.
Napewno p. Czochara bedzie znacznie lepsza od obecego i poprzedniego burmistrza ,
ale przebic ich „osiagniecia ” nie jest trudno bo i pijaczkowie spod Zabki nie byliby od nich jako burmistrze Prudnika gorsi.
Proponuje jednak Nikodema Dyzme, ryzyko takie same jak z pozostalymi kandydatami, tyle ze na wesolo !!