Mieszkanka powiatu prudnickiego przelała 2 tysiące złotych oszustowi, bo myślała, że pomaga synowi. To kolejne tego typu oszustwo na naszym terenie.
W czwartek (5.09) mieszkanka powiatu prudnickiego odebrała wiadomość o treści „Hej mamo, to mój nowy numer, zapisz go proszę a stary skasuj”.
– Kobieta w emocjach i pod presją czasu, będąc przekonana, że pomaga synowi udała się na pocztę i przelała ok 2000 zł na podane przez oszusta konto bankowe. W ten sposób pokrzywdzona straciła 2000 złotych. Po chwili zaczęły przychodzić kolejne wiadomości z prośbą o przelew jednak z podanym innym numerem konta i na inne nazwisko. Po tym wszystkim kobieta uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa – informuje rzecznik KPP w Prudniku asp. szt. Andrzej Spyrka.
To nie ierwsze w ostatnim czasie tego typu oszustwo w powiecie prudnickim. Pod koniec września informowaliśmy o mieszkance Prudnika która straciła 6 tysięcy złotych gdy otrzymała od rzekomego „syna” sms o telefonie który miał wpaść do toalety. Policja przypomina, że każdą prośbę finansową przez telefon powinniśmy traktować ostrożnie i czujnie. Oszuści wykorzystują różne metody, by wyłudzić pieniądze. Pamiętajmy, oszuści wykorzystują naturalną troskę rodziców o dzieci i chęć pomocy, a przy tym narzucają presję czasu. Każdą prośbę finansową przez telefon powinniśmy traktować ostrożnie i czujnie. W takich sytuacjach nie możemy działać pochopnie. Sprawdźmy w każdy możliwy sposób czy faktycznie to nasze dziecko prosi o pieniądze.Nie przesyłajmy również zdjęć karty płatniczej. Dane te mogą posłużyć do zrealizowania płatności. Ta sama porada dotyczy również danych autoryzacyjnych do bankowości elektronicznej.
A nie mowilem , dac na Dom Dziecka?,dzieci mialy by obiady na caly tydzien
Żadnemu emerytowi nie pomoże nakładanie łopatą do głowy. Emerytom nie pomoże nawet nakładanie koparką do głowy. Emerytowi pomoże tylko lewatywa. Jakby każdego takiego durnia co się dał tak wystrugać, ukarać 10 lewatywami to by sie skończyły oszustwa „na wnuczka”, „na syna” itp. A tak emeryci czuja się bezkarni i psoty im w głowie. Za czyje pieniądze organy ściagania będą bezowocnie ścigać oszustów z którymi zabawiają sie emeryci ? Jak emeryci chcą sie tak bawić to niech się bawią za swoje pieniadze a nie za moje. Da sie wystrugać taki jeden z drugim dureń a póżniej kwiczy i zawraca glowę Policji jakby ta miala mało roboty.
A ksiądz w kościele nie mówi o oszustwach ? Mniej plotek o sąsiadach pod kościołem więcej rozwagi panie babcie
Drogi Emerycie – czy słyszałeś przez ostatnie kilka lata żeby organom ścigania udało się odzyskać pieniądze jakie wpłaciłeś przez swoją głupotę dobrowolnie oszustom ? Ja nie słyszałem o takim przypadku. Więc po co chodzisz to zgłaszać na Policję – w tym czasie ktoś może potrzebować pomocy Policji bo np: kogoś mordują lub ktoś znęca się na małym dzieckiem itp sytuacje zagrożenia zdrowia i życia. A tak Policja jest zajęta przyjmowaniem twojego zgłoszenia przez co najmniej 30 min a potem musi się zajmować prowadzeniem śledztwa w tak błahej sprawie a szanse na odzyskanie pieniędzy to 0 %. A poza tym pomyśl o dzieciach i wnukach którym przynosisz wstyd takim wybrykiem już nie mówiąc ze z ciebie się będą wszyscy śmiali ze taki dureń jesteś.
Zobaczymy orle sokole za 40 lat (bo zakładam że jesteś gówniarzem) jak wtedy 25-latek oceni tak jak ty twoją bystrość, światłość umysłu i przebojowość oraz sprawność intelektualną jak już będziesz robił i się trawy trzymał, być może już po jakiejś chorobie, na pewno będziesz błyszczał miejscem w którym miałeś mieć od urodzenia zwoje mózgowe.