Szykuje się ciekawa sobota w „Westernie”. Inwestycja służyć będzie przez okrągły rok

1
(fot. Damian Wicher)

Restauracja „Western” w Republice Czeskiej jest inna niż wszystkie. Na terenie mieszczącego się tuż przy przejściu granicznym Trzebina – Bartultovice lokalu na klientów czekają nie tylko smaczne posiłki w przystępnych cenach.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom gości właściciele „Westernu” już jakiś czas temu zadbali o możliwość wytchnienia. W ogródku znajduje się mini zoo, czyli kilka zagródek z domowymi zwierzętami, które kiedyś były tak popularne na wsi. Osioł Kasztanek, prosiaczek Bekon czy koza Pepin już od wejścia witają dzieci i dorosłych. Do dyspozycji najmłodszych jest także kącik zabaw (m.in. trampolina, piaskownica, huśtawki, domki drewniane i pojazdy). Klienci obsługiwani są zarówno w restauracji w stylu country, jak i na zewnątrz pod zadaszonym tarasem. W bogatym menu znaleźć można oczywiście tradycyjne czeskie dania – ser smażony czy knedliki z gulaszem, a także makarony, w różnej postaci ziemniaki, sałatki, specjały rybne i mięsne, w tym żabie udka. W karcie figurują także firmowe posiłki „Western”, np. szaszłyk czy zupa czosnkowa. Do wyboru jest również szeroka gama deserów. A wszystko smakuje jak w domu, bo „Western” to interes rodzinny. W restauracji pracują trzy pokolenia, a biznesem, przynajmniej formalnie, zarządza Jana Švestková. Ambitni gastronomicy nie lubią próżni, właśnie zbudowali – własnymi rękoma – mini miasteczko z Dzikiego Zachodu, którego oficjalne otwarcie nastąpi w najbliższą sobotę, 29 października. Z tej okazji przygotowano moc atrakcji.

– W programie m.in. koncert zespołu rockowego, zabawa halloweenowa dla dzieci, koło fortuny i wielkie grillowanie – wylicza sympatyczna Jana Švestková. – Wstęp wolny. Początek imprezy o godz. 16.00. Serdecznie zapraszamy do nas.

Podobnych wydarzeń w „Westernie” zaplanowano w tym roku jeszcze trzy: w połowie listopada na święto Marcina, a następnie z okazji mikołajek i Bożego Narodzenia. Mini miasteczko czynne będzie przez cały rok. Możliwa jest rezerwacja terminu, również pod duże przyjęcia okolicznościowe. Inwestycja poszerzyła horyzonty restauracji, która cieszy się – zwłaszcza w ciepłe weekendy – ogromnym zainteresowaniem klientów. Gros z nich to prudniczanie.

– Westernowe miasteczko miało powstać już kilka lat temu, ale plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa – wyjaśnia pani Jana. – Pomysłów mamy co niemiara. -dodaje.

Te na najbliższą przyszłość zakładają stworzenie miejsc noclegowych w drewnianych chatkach i wzbogacenie oferty o mini kemping.

(fot. Damian Wicher)
(fot. Damian Wicher)

Do „Westernu” (Bartultovice 44) nie sposób nie trafić. Restauracja mieści po lewej stronie drogi, podróżując od Prudnika, w sąsiedztwie dużego parkingu. Godziny otwarcia: 11.00 – 21.00 od wtorku do niedzieli. „Pyszne jedzenie, zawsze wszystko świeże i co najważniejsze niedrogo”, „Zupa czosnkowa, piwo i ludzie na medal”, „Przyjemny pobyt, niesamowita obsługa, bardzo smaczne posiłki. Polecam pojechać ze znajomymi i skosztować” – to tylko wybrane opinie usatysfakcjonowanych klientów „Westernu”, któremu w przyszłym roku stuknie 20 lat istnienia.

(fot. Damian Wicher)
(fot. Damian Wicher)
(fot. Damian Wicher)

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here