Mieszkaniec Prudnika zgubił przed blokiem saszetkę, w której znajdowało się 10 tysięcy złotych oraz dokumenty. Gdy sobie o niej przypomniał, saszetki już nie było. Z pomocą przyszli prudniccy policjanci, którzy odzyskali przywłaszczone mienie. Na ręce komendanta wpłynęło podziękowanie za ich służbę.
3 listopada, tuż przed godziną 20.00 do dyżurnego prudnickiej komendy zgłosił się mieszkaniec miasta. Mężczyzna poinformował, że w rejonie klatki schodowej zgubił saszetkę, w której były dokumenty oraz 10 000 złotych. Kiedy pokrzywdzony zorientował się i wrócił na miejsce, saszetki już nie było.
Oficer dyżurny natychmiast o tym zdarzeniu poinformował prudnickich kryminalnych. Śledczy na podstawie zabezpieczonego monitoringu oraz pracy operacyjnej, z tym przestępstwem powiązali 63-letniego mieszkańca miasta. Już następnego dnia kiedy funkcjonariusze zapukali do jego mieszkania, ten dobrowolnie wydał przywłaszczone mienie, które ukrył w wersalce.
Odzyskane dokumenty oraz pieniądze policjanci przekazali prawowitemu właścicielowi. Natomiast 63-latek usłyszał zarzut przywłaszczenia mienia. Za taki czyn grozi mu kara do roku więzienia.
W ramach wdzięczności na ręce komendanta powiatowego policji w Prudniku mł. insp. Krzysztofa Urbana wpłynęły podziękowania dla prudnickich policjantów.
Informacja obiegła ogólnopolskie media (m.in. TVN24 i Super Express).