Petenci Starostwa Powiatowego w Prudniku – o czym już wspominaliśmy – całują dziś klamkę. Urzędnicy dostali wolne za święto wypadające w sobotę.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przy wejściu głównym do budynku zabrakło informacji, z jakich to powodów urząd jest nieczynny. Część interesantów sądziła, że załoga ponownie pracuje w zamknięciu z obawy przed koronawirusem. Ludzie telefonowali na podane numery wydziałów, ale bez rezultatu.
Pod nieobecność starosty Radosława Roszkowskiego pracą SP kieruje Janusz Siano. W odpowiedzi na naszą wiadomość wicestarosta przesłał nam fotografię, z której ma wynikać, że stosowne ogłoszenie wisi na drzwiach we wskazanym miejscu. Szkopuł jednak w tym, że znajduje się ono… w holu, do którego dziś nie ma przecież wstępu.
– Zwrócę uwagę, aby następnym razem ogłoszenie zostało powieszone na zewnętrznym skrzydle – zapewnia Janusz Siano.
Pomimo informacji w internecie oraz ogłoszenia na drzwiach bocznych do gmachu SP, petentom (niektórzy pokonali wiele kilometrów) należy się słowo przepraszam. Ale nie z usta pracowników, lecz osoby zawiadującej urzędem.
Dodajmy, że dzień wolny za święto w sobotę pracodawca ma obowiązek oddać pracownikowi w tym samym okresie rozliczeniowym, w którym to święto sobotnie wypada. Dodatkowo, nie ma też nakazu, aby dzień wolny wyznaczyć w jednakowym terminie dla wszystkich zatrudnionych.
– Nie praktykujemy u nas wyłączania pracy urzędu w dni powszechne Urzędnicy dzień wolny za święto mogą wybrać w dowolnym terminie, ale nie wszyscy jednocześnie – powiedział dla „TP” burmistrz Głogówka Piotr Bujak.
Informacja została wywieszona na drugiej parze rozsuwanych drzwi znajdujących się półtora metra za pierwszymi „głównymi” a gdy te są zamknięte to niestety ogłoszenia nie widać, innymi słowy mówiąc, zwykły błąd ludzki, co nie zmienia faktu że informacja ta wisiała (i była widoczna) od co najmniej tygodnia, również na szklanych drzwiach przy wejściu do poczekalni wydziału komunikacji.
Nawet gdyby informacja ta wisiała na drzwiach głównych to i tak ludzie mieli by pretensje że „pocałowali klamkę” bo nikomu nie przyszłoby do głowy żeby zawczasu sprawdzić czy w dniu wziętego urlopu dany urząd będzie czynny.
Cóż w starostwie procz Wydz. Kom. Kolejek nigdy nie uświadczysz… Więc wzięli i wymyślili wolne a co tam nikt nie zauważy.. Budujemy mosty dla..ehh szkoda słów
Kolejny absurd naszych urzędników niczym ulica Samuela Fränkla. Ciekawe jak przeciętny Prudniczanin wpisze tą nazwę na telefonie czy zredaguje pismo ….. no chyba że zna na pamięć z kodów ASCII albo wklepie sobie umlauta A z kreskami z tablicy znaków. Nazwa ulicy a raczej jedna z liter niezgodna z ustawą o języku polskim. Pomysłowość naszych prudnickich urzędników nie zna granic zarówno z odbiorem dnia za 15-tego jak i nazwą ulicy. To może niech ktoś z urzędników wystąpi o zmianę naszego alfabetu a co …… uznajmy umlauty oraz Q,V,X za oficjalne litery naszego alfabetu łacińskiego a co nam szkodi…… TRZEBA PISAĆ DO prof. Miodka 🙂
Zwroc pan lepiej uwage aby urzad nie zostal zamkniety w calosci a przynajmniej Wydzial Komunikacji byl otwarty….bo to juz wola o pomste do nieba co tam wyrabiacie.. Jak nie to zlikwidowac i przeniesc do nysy tam bardziej mili i otwarci ludzie na ludzi. A nie czlowiek czlowiekowi wilkiem bo ze wszystkim jest problem. Nawet z wplatami w kasie. panie w WK tez mogac miec terminale platnicze w okienkach