Warunki drogowe u naszych południowych sąsiadów są trudniejsze od tych w Polsce. Nie wszyscy kierowcy mają to na uwadze.
W sobotę 4 stycznia po godz. 18.00 we wsi Malá Štáhle między Bruntalem a Rymařovem jadący fordem kuga Polak stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi do potoku. Samochód spadając przewrócił się na dach. Na szczęście cztery osoby jadące fordem nie odniosły obrażeń.
Samochód wyciągnął z potoku specjalistyczny pojazd z jednostki straż pożarnej w Bruntalu – tatra 815. W ramach akcji strażacy założyli na potoku specjalną opaskę, ale okazało się, że z pojazdu nie wypłynęły żadne płyny.
Kamikadze boski wiatr!!