Powrót pszczół do lasu ma być jednym z elementów wzbogacania bioróżnorodności naszego środowiska. Podczas trwającej aktualnie Wystawy Twórców Ludowych i Rzemiosła Artystycznego Pogranicza Polsko-Czeskiego w Prudniku (7-9 czerwca) można dowiedzieć się, co leśnicy robią, by tak się stało.
Na terenie wystawowym leśnicy prezentują, w jaki sposób wykonuje się barć kłodową, a więc sztuczną dziuplę wydrążoną w kłodzie drewna, do której „zaproszone” zostaną pszczoły.
– Jako Lasy Państwowe upatrujemy w bartnictwie element ochrony siedlisk, w których pszczoła może w sposób nieskrępowany osiedlać się w sztucznych dziuplach – wyjaśnia dla „Tygodnika Prudnickiego” i TerazPrudnik.pl Konrad Zaremba z Nadleśnictwa Międzylesie, współrealizator projektu „Bartnicy Sudetów” i ekspert stanowiska leśników na wystawie.
Dlaczego w sztucznych dziuplach, a nie naturalnych? Problemem jest brak odpowiednich drzew, zwykle tych wiekowych, w których mogłyby powstać duże dziuple. Zresztą nie wszystkie naturalne i odpowiedniej wielkości dziuple są odpowiednie. Okazuje się, że pszczoły niektóre z nich pomijają i naukowcy wciąż próbują ustalić, dlaczego tak się dzieje.
W dobie zagrożenia istnienia pszczół lasy mogą być nadzieją dla tych pożytecznych owadów.
– Dzisiaj pszczoły czują się (…)
Dalszy ciąg artykuły opublikowany zostanie w wydaniu „Tygodnika Prudnickiego” z 12.06.2019.