Pomalowane w różnokolorowe wzory, zwierzęta, rośliny czy bajkowe postacie kamienie leżące przy drodze czy szlaku. O co w tym wszystkim chodzi?
Wszystko zaczęło się w Czechach, to tam kilka lat temu zapoczątkowano akcję układania w różnych miejscach pomalowanych kamyczków. Akcja rozpowszechniła się błyskawicznie także na nasz kraj. Na oficjalnej polskiej grupie akcji #kamyczki na FB jest blisko 800 tysięcy (!) członków.
Główna zasada zabawy polega na pomalowaniu swojego kamyka, oznaczeniu go po drugiej stronie kodem miejscowości, w której się mieszka oraz hashtagiem #kamyczki, a następnie położeniu go w bardziej lub mniej popularnym turystycznym miejscu. Wtedy jest szansa, że kamyk wyruszy w dalszą podroż. Z drugiej strony, jeśli znajdziemy podczas wędrówki taki kolorowy kamyczek, należy zrobić mu zdjęcie i wrzucić na FB, opisując czas i miejsce znalezienia oraz dodając #kamyczki. Następnie zabrać go w dalszą drogę i położyć go w wybranym przez siebie miejscu dla kolejnych odkrywców.
Kilka dni temu na redakcyjnym parapecie znaleźliśmy załączony na zdjęciu kamyczek z namalowaną piękną sową. Jak głosi podpis kamyczek pomalowany w maju i „zakodowany” 48-250, a więc z sąsiedniego Głogówka. On także ruszy w dalszą drogę…