Franciszkanin br. Piotr Dąbek, który w 2001 r. rozpoczął swoją zakonną służbę na ziemi prudnickiej – w Głogówku – zwraca się z prośbą o wsparcie misji w Ugandzie. Potrzebny jest samochód, by dotrzeć do trudno dostępnej miejscowości.
– Jestem Piotrek i zawsze miło wspominam Głogówek, bo jest, jakby nie patrzeć, częścią mojego życia. Wspominam zwłaszcza ten moment, kiedy na święta organizowaliśmy z braćmi Żywą Szopkę na głogóweckim rynku. To była akcja! No i nieodzowne Głogóweckie Akademie Wiedzy. To był wspaniały czas – pisze franciszkanin. – Aktualnie przebywam w Afryce, gdzie pracuję na misjach od siedmiu już lat. Ostatnio moi bracia, jadąc służyć ludziom w Nangombe (Uganda), wylecieli z drogi, dachowali i skasowali samochód. Na szczęście nikomu nic się poważniejszego nie stało, ale autko do kasacji.
Stworzyliśmy konto na zrzutce, aby zaprosić innych do hojności, pomimo że wiele zbiórek jest prowadzonych, a to na powodzian, czy Ukrainę, czy inne rzeczy.
Biorąc to wszystko pod uwagę, ośmielam się prosić o rozważenie możliwości dokonania wsparcia za 1,5 browara, czyli wielkością 5 zł, aby móc zrealizować cel bezpiecznego docierania terenowym autem do naszych ludzi w Nangombe, gdzie nie można kompletnie uświadczyć żadnego asfaltu.
O działalności o. Dąbka można przeczytać na jego profilu na Facebooku i kanale YouTube.
LINK DO ZRZUTKI: https://zrzutka.pl/z/samochoddlamunyonyo
po pijaku jechali?