To niecodzienna, artystyczna historia. Jeszcze pod koniec lat 80. XX w. Arkadiusz Foltyński tworzył uliczne graffiti szablonowe w miastach aglomeracji śląskich. Na długo przed erą Banksy’ego, który uczynił ze street-artu ważną część kultury masowej. Foltyński mówi o swoich pracach, że są to analogowe, ręczne memy.
W najbliższą niedzielę, 13 października, w Pałacu Rozkochów odbędzie się wernisaż prac tego artysty, mieszkającego obecnie w Lublinie.
Foltyński urodził się w 1972 r. w Częstochowie, wychowywał się w Rudzie Śląskiej, a od 1991 r. mieszka w Lublinie. Swoje artystyczne ścieżki przecierał pod koniec PRL-u, stając się protoplastą współczesnego graffiti. Szarość śląskich ulic umęczonego gospodarczo i społecznie kraju ożywiał szablonami opartymi na absurdalnym humorze i powiązanymi z ideologią ówczesnych subkultur młodzieżowych.
– W latach 90., gdy ulice zdominowało obecne również dzisiaj graffiti o korzeniach amerykańskich, zaprzestał działalności artystycznej. Od kilku lat ponownie tworzy, jednak tym razem głównie na papierze, chociaż twierdzi, że dzieła ulicy najlepiej widoczne są na ulicy. Jest zwolennikiem powszechnego dostępu do sztuki, a taką jest właśnie street-art – czytamy w zapowiedzi jednej z jego wystaw.
Foltyński ma w swoim dorobku ponad 300 prac graffiti szablonowego, głównie formatu A4, ale też większych, obecnych w przestrzeni publicznej. Kilkanaście dzieł związanych z filmem znajduje się w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Tworzy tak jak Banksy (a może należałoby napisać, że Banksy tworzy jak Foltyński) – malowanie farbą w aerozolu przez własnoręcznie wykonane szablony.
Wernisaż wystawy prac Arkadiusza Foltyńskiego „Czczę czcionkę” odbędzie w najbliższą niedzielę, 13 października, w sali koncertowej Pałacu Rozkochów. Początek o godz. 13.00. Podczas spotkania zaprezentowane zostaną specjalne prace artysty nawiązujące do historii i teraźniejszości pałacu.
Fantastyczna wystawa. Polecam!