Ze Zlatych Hor płyną dobre wieści. Po porannej kumulacji woda szybko opada.
Przypominamy, o godz. 6.30 woda przekroczyła tam stan ekstremalny zanotowany podczas powodzi w lipcu 1997 r. (136 cm). O godz. 8.40 woda osiągnęła maksymalny tego dnia stan 192 cm!!!! Potem zaczęła bardzo szybko opadać. Przed godz. 10.00 wróciła do poziomy stanów alarmowych, a po 13.00 – do stanów pogotowia. Obecnie nie ma ona formy zagrażającej bezpieczeństwu mieszkańców i mienia.
Wodowskaz na tamie w Jarnołtówku nie działa, ale czytelnicy zdążyli przesłać zdjęcia wody przelewającej się górną krawędzią tamy. O godz. 12.00 gliwickie Wody Polskie komunikowały, że: „W województwie opolskim do poziomu krytycznego zbliża się stan wód w zbiorniku Jarnołtówek. Po nocnych opadach deszczu i dopływie do zbiornika wody przelewają się przez przelew boczny korony zapory, mimo że urządzenia zrzutowe zbiornika są sprawne i pracują cały czas. Wody Polskie w Gliwicach informują, że przebywanie w pobliżu obiektu wiąże się z zagrożeniem. Sytuacja poniżej zapory zbiornika w korycie rzeki Złoty Potok również jest trudna. Dalszej erozji ulegają brzegi potoku poniżej zapory.”
W Prudniku rzeka osiągnęła maksymalnie wysoki poziom o 13.00 – 494 cm i od tego momentu powoli opada. Obecnie wynosi 468 cm (godz. 15.20).
Za chwilę kolejne wiadomości i przesłane przez Was materiały. Najtrudniejsza sytuacja przenosi się na wschód, w rejon Osobłogi.