Przy budynku Ośrodka Pomocy Społecznej (ul. Traugutta) w Prudniku stanęła „szafa społeczna”. W obszernym, drewnianym schowku można odłożyć niepotrzebne ubrania, które z kolei mogą wziąć osoby potrzebujące.
Choć używane, rzeczy powinny być czyste i nadające się do noszenia. Szafa znajduje się obok „lodówki społecznej”, która działa według podobnego schematu.
– Nie wyrzucaj dobrych rzeczy, podziel się z innymi, dobro wraca – apeluje OPS. W 2019 r. „szafka społeczna”, staraniem prywatnej osoby, ustawiona została na skwerze przy ul. Piastowskiej, ale zabrakło systematycznej opieki nad nią, przez co zamieniła się nieestetycznie wyglądające miejsce i została zlikwidowana. W przypadku nowej lokalizacji szafą i lodówką opiekują się pracownicy OPS-u.
Zarówno szafa jak i lodówka funkcjonują na zasadzie wolnego dostępu, co ma swoje dobre i złe strony. Plus to dostęp dla osób, które poszukują wsparcia, ale nie są gotowe do bezpośredniego zwrócenia się o pomoc. Minus to korzystanie z nich przez osoby, które nie potrzebują pomocy.
Niestety jeden, dwóch żuli potrafią zepsuć takie inicjatywy na długo.
@karakan, prawda. Teraz to modne, ale darmowe rzeczy powinny być wydawane przez pracowników opieki społecznej, bo oni wiedzą, kto coś potrzebuje, a nie że bierze kto chce i co chce.