W wieku 82 lat zmarł ksiądz Manfred Słaboń, wybitny znawca kultury śląskiej, autor słownika śląskiego, były proboszcz parafii Łącznik.
Duchowny był człowiekiem wielu umiejętności, etnografem i poetą, miłośnikiem lokalnych opowieści i rzeczy dawnych. Jego największą pasją były Śląsk i Ślązacy, a zwłaszcza ich mowa i zwyczaje. Urodził się w 1941 r. w Staniszczach Wielkich, w 1965 r. przyjął święcenia Pierwszą posługę duchową, jako proboszcz, sprawował od 1975 r. w Olbrachcicach, pięć lat później przeniesiony został do dużej parafii w Łączniku.
Poza obowiązkami kapłańskimi zaczął (…), w sposób naukowy, poprzez studiowanie fonetyki, dialektologii, historii tej ziemi i wpływów językowych związanych z osadnictwem czeskim czy niemieckim, zbierać wyrazy, które odchodziły w niepamięć. Po zorientowaniu się, jak wielkie jest bogactwo gwary, z coraz większą pasją wchodził w różnorodność mowy ludzi, z którymi wypadało mu tu żyć i pracować – pisała o nim na łamach rocznika „Ziemia Prudnicka” Daniela Długosz – Penca.
Już w 1993 r. powstały pierwsze, jeszcze rękopiśmienne, zręby śląskiego słownika etnograficznego. W 2002 r., już w wersji elektronicznej, zbiór językowy zawierał 30500 haseł z synonimami, opisaniem zakresu, celu używania, wpływów dialektu lokalnego i wyrażeń obcych.
Angażował się w budowę kościołów filialnych w jego parafii – w Mosznej i Pogórzu. W Łączniku stworzył muzeum i dom spotkań „Robertus” (2022), w którym zgromadził zabytkowe przedmioty, w tym bogaty księgozbiór. Sporą część przedmiotów kupił w Niemczech i innych krajach na Zachodzie.
W 2004 r. otrzymał tytuł dziekana honorowego. W 2015 przeszedł na emeryturę, będąc rezydentem w dotychczasowej parafii. Brał czynny udział w lokalnym życiu społecznym i kulturalnym, często gościł na łamach „Tygodnika Prudnickiego”, a jego artykuły publikowane były w rocznikach „Ziemia Prudnicka”.