Pałac niejedno ma imię… rodowe

12

Rozkochowscy, Stolzowie, Redernowie, Kaltenbrunnowie, Nowagkowie, Pücklerowie, Harrachowie, Seherr-Thossowie – to rody, które w przeszłości posiadały Rozkochów. Ich dziejom oraz ogólnej przeszłości pałacu w Rozkochowie poświęcona będzie wystawa, której wernisaż odbędzie się w najbliższą sobotę, 24 września. W Pałacu Rozkochów.

Właściciel pałacu Grzegorz Wnęk, członkowie Fundacji Pałacu Rozkochów – Pomiędzy oraz naukowcy badający architekturę budowli, rozpracowują dzieje rezydencji na czynniki pierwsze. Tak kompleksowych i wielodyscyplinarnych badań nie było jeszcze w historii pałacu, a też niewiele innych rezydencji Ziemi Prudnickiej może pochwalić się podobnymi działaniami.

Większość z nich podyktowana jest koniecznością jak najlepszego zbadania przeszłości budowli, by na tej podstawie wybrać najlepszy kierunek odnowy zabytku. Służą też jednemu z celów, jakiemu przyświeca działalność fundacji pałacu – promocji lokalnej historii. Wizualnym elementem tych działań będzie tworzona ekspozycja stała, prezentująca dzieje pałacu, Rozkochowa i okolic.

Na wystawę pod nazwą DZIEDZICTWO ŚLĄSKICH RODÓW SZLACHECKICH składać się będzie 16 plansz z chronologicznym opisem dziejów rezydencji i jej mieszkańców, od pradziejów, do czasów nam współczesnych. Na przykład z tablicy „Lotnicy w pałacu” dowiedzieć się będzie można o historii miejscowego lotniska oraz jednym z sowieckich żołnierzy, który tam służył. Plansza „Rycerze z Rozkochowa” będzie wspomnieniem średniowiecznych rodów, których członkowie rezydowali nad Swornicą. Z kolei dział „Miłość i dramat” to historia hrabiego Harracha, który musiał pogodzić się ze śmiercią swojej młodej małżonki. Wszystkie te informacje uzupełnione będą o rodowe herby.

Herby rodów panujących w Rozkochowie. Większość z nich związana była z innymi miejscowościami Ziemi Prudnickiej. (grafika: Andrzej Dereń)

Dodatkowe tablice poświęcone będą pałacowemu parkowi i ogrodowi oraz okolicznym folwarkom. Ostatnia z plansz zaprasza odbiorców do odwiedzenia atrakcyjnych miejsc w okolicach Rozkochowa z perspektywy polsko-czeskiego pogranicza. Obok romantycznego Amerykana koło Pisarzowic jest tam między innymi turystyczna czeska kolej wąskotorowa, czechosłowackie bunkry, czy Pradziad.

Wernisaż wystawy rozpocznie się o godz. 16.00. W jego ramach, obok prezentacji wystawy, odbędzie się recital głogóweckiego barda Stanisława Młynarskiego. Będzie można również obejrzeć prace malarskie – efekt polsko-czeskiego projektu Artystyczne Pogranicze, który współrealizowany jest przez Gminny Ośrodek Kultury w Walcach.

Zaplanowano też jeszcze jedną niespodziankę, ale co nią jest, przekonają się uczestnicy spotkania.

Wstęp wolny.

Tygodnik Prudnicki i Portal Informacyjny TerazPrudnik.pl sprawują patronat medialny nad wydarzeniem.

Wydarzenie dofinansowano ze środków Programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Ośrodek Działaj Lokalnie Stowarzyszenie Krainy św. Anny i środków Samorządu Województwa Opolskiego.

Pałac Rozkochów nie tylko prowadzi prace remontowe, ale i pielęgnuje historię regionu. (fot. Andrzej Dereń)

12 KOMENTARZE

    • Bo w Łące się nic nie dzieje. Zapraszam Pana do Rozkochowa, sam się Pan przekona, ilu tam prudniczan regularnie jeździ i ile Prudnika jest tam wokół w postaci historycznych pamiątek, czy materiałów promocyjnych. O zamku w Łące i światełku w tunelu, w postaci próby jego ratowania, jest artykuł w aktualnym wydaniu Tygodnika Prudnickiego.

    • Państwo polskie nie dba o zabytki. Tak było w PRL, za PO i tak jest za PiS-u. Niemcy byli gospodarni, Sowieci rozwalili i spalili, a Polacy mają to d…pie.

  1. Nowy wlasciciel Rozkochowa ,” ma szanse” na przywrocenie budowli do stanu jego swietnosci, jesli Samorzad Powiatowy mowi o odnowie zabytkow, powinien wesprzec odbudowe palacu ( najlepiej finansowo),dobrym przykladem bylo przejecie i remont zamku w Glogowku przez miejscowy magistrat, czy sa jakies posuniecia odnosnie wykupienia z rak wlasciciela dewastatora zamku w Lace Prudnickiej, czy toczy sie proces wywlaszczenia zabytku, to pytanie do Samorzadu Powiatowego i Rajcow Prudnika!?

  2. Niestety Łąka zamienia się w ruinę i mimo deklaracji kolejny rok został zaprzepaszczony. Mimo, że zamek stoi przy drodze, to właściwie już go nie widać, tak zarósł. Z zazdrością można patrzeć na Rozkochów. Pałac trafił w ręce człowieka, który ceni i kocha takie miejsca. Mam nadzieję, że państwo, konserwator i samorządy, widzą te działania i już podejmują starania by wesprzeć go finansowo w ratowaniu zabytku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here