Sypią się mandaty za łamanie nakazu zasłaniania ust i nosa. Także prudnicka policja bez litości egzekwuje przepisy.
Województwo opolskie wciąż notuje największą liczbę nowych zakażeń koronawirusem w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa). Trudna sytuacja panuje także w naszym powiecie, gdzie codziennie liczba potwierdzonych przypadków idzie w dziesiątki, a kolejni chorzy na COVID-19 – również w młodym i średnim wieku – tracą życie w szpitalnych oddziałach.
Kontrole dotyczące przestrzegania obowiązujących obostrzeń sanitarnych prowadzi także policja. Nie inaczej jest na ziemi prudnickiej. „TP” dotarł do statystyk, z których wynika, że w ciągu miesiąca tutejsi „niebiescy” podjęli ponad 350 interwencji m.in. w sklepach i środkach publicznego transportu zbiorowego.
– Funkcjonariusze nałożyli 272 mandaty, zastosowali 72 pouczenia oraz skierowali 18 wniosków o ukaranie do sądu – wylicza asp. Andrzej Spyrka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Prudniku.
Górna granica wysokości mandatu za brak maseczki wynosi 500 zł. Ale to nie wszystko. Sanepid może jeszcze wymierzyć karę administracyjną od 5 do 30 tys. zł!
Mimo ciągłych apeli prudniczanie w sposób jawny łamią restrykcje.
– Jedni mają maseczkę w kieszeni, inni tłumaczą, że zapomnieli, a jeszcze inni nie noszą dla „zasady” – mówi rzecznik Spyrka.
Ignoranci muszą liczyć się z jeszcze liczniejszymi kontrolami w okresie świąteczno-noworocznym, kiedy ruch w miejscach publicznych bywa wzmożony.
…”ignoranci”…
…”nie noszą dla zasady”…
…”mimo ciągłych apeli prudniczanie w sposób jawny łamią restrykcje”…
…”nie nosisz maseczki? Dostaniesz po kieszeni!”…
Świetny tekst, świetny niczym w „Godzina Polski”, „Nowym Kurierze Warszawskim”, „Siewie”, „7Dniach”, „Czerwonym Sztandarze”, czy „Trybunie Ludu”…
Coraz bardziej zbliżacie się do słynnych „tylko wykonywaliśmy rozkazy” chyba że wygracie i wtedy będzie pasować bardziej „to zwycięzcy piszą historię” lecz i tak „prawda zawsze zwycięża” choć może to trochę potrwać…
Bo są ignorantami norm i zasad społecznych obowiązujących w dobie epidemii w większej części cywilizowanego świata, gigantycznej zachorowalności i umieralności; bo nie noszą maseczek dla zasady; bo jawnie łamią zasady zalecane przez lekarzy; bo karą za nienoszenie maseczki jest mandat, którego przyjęcie oczywiście można odmówić. Wszystko się zgadza.
…to prawda : powinniśmy się cieszyć bo jeszcze możemy odmówić przyjęcia mandatu bo kiedyś niepokornych traktowano inaczej… pałka, kolba karabinu, suka, komenda, sąd, zesłanie, obóz a czasem kula w łeb
…mandat jest karą za niesłuchanie poleceń w czasie „tresury” bo czy służy zachowaniu zdrowia to raczej wątpliwe co widać w wielu badaniach skuteczności stosowania tzw maseczek
…zasady zalecane przez część medyków (nie wszystkich)
…to jawne łamanie zasad to być może zachowywanie zdrowego rozsądku
…gigantyczna zachorowalność i umieralność tylko czy na pewno z powodu SARS-CoV-2, a nie zaniedbań w sferze leczenia innych chorób, oraz dbania o odporność
…zawsze większa część cywilizowanego świata musi mieć rację? Mam wrażenie że wielokrotnie okazywało się inaczej…
…”doba epidemii” no może… tylko nie jestem pewien czy na pewno covidowej
…normy i zasady społeczne to nie to samo co ustalone przez jakieś gremium prawo
Przykro mi z powodu każdej osoby, która poniosła śmierć czy zachorowała na najmedialniejszą chorobę ostatniego czasu, jednak jest to kolejna choroba z wielu.
Może nie należy innych chorób spychać do drugiego szeregu traktując je z należytą atencją i wtedy kondycja zdrowotna społeczeństwa się poprawi co zobaczymy w podawanych jak mantra statystykach.
Życzę więcej szacunku do innych osób i ich poglądów bo bezkrytyczność wobec władzy to straszny stan ducha pozwalający uznawać tylko nakazaną prawdę za objawioną i trwający do czasu gdy samemu „trzeba przyznać się do błędów i wypaczeń w imię dobra innych”.
Taki zamordyzm zbyt często niszczył całe narody i pokolenia, więc pamiętajmy o nauce płynącej z Niemiec Hitlera i Goebbelsa, Rosji Sowieckiej Lenina i Stalina, czy Kuby Castra… Myślmy samodzielnie i sprawdzając źródła na których opierają swoje decyzje nie pozwalajmy zapędzić się do wagonów które zatrzymają się dopiero w miejscu naszego ostatniego przeznaczenia bo wtedy będzie już za późno dla nas i naszych dzieci i wnuków…
Ustalmy pewne fakty. Ogłoszona w 2020 roku pandemia koronawirusa nie jest wydarzeniem z zakresu medycyny czy ochrony zdrowia. Jest to wydarzenie polityczne i ekonomiczne, dla którego przykrywką jest globalna operacja socjotechniczna, mająca przekonać masy, że mamy do czynienia z globalnym zagrożeniem. Jednak prawdziwym zagrożeniem nie jest wirus, ale politycy oraz te globalne siły, którym politycy służą. Ani sam wirus, ani wywoływana przezeń choroba, ani skala zakażeń czy śmiertelność nie uzasadniają restrykcyjnych działań podjętych przez władzę. Walka z wirusem przynosi więcej szkód niż sam wirus. Nie tylko prowadzi do recesji ekonomicznej i destabilizacji społecznej, ale po prostu zabija ludzi. Jest więc jasne, że celem całej tej akcji nie jest ochrona zdrowia i życia obywateli. O co więc chodzi? O to samo, co zawsze: kontrolę, władzę i zyski. Pandemia koronawirusa to misternie skonstruowana wielka mistyfikacja, która jest nową odsłoną globalnej wojny. Ogłoszona w marcu 2020 roku pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 nie jest niczym innym, jak „przemyślanym, propagandowym eksperymentem, ukierunkowanym na korzyści ekonomiczne”. Jest to globalna akcja dezinformacyjna, która pod pretekstem walki z wirusem i ochrony zdrowia ludzi służy do tego, aby przejąć ich własność i zniszczyć ich wolność. Podstawą tej akcji jest kłamstwo. Kłamstwo głoszone nieustannie przez polityków, usłużnych wobec władzy ekspertów, celebrytów, ideologów i duchownych. Kłamstwo rozpowszechniane nieustannie przez media wszelkiego rodzaju, od prasy, przez radio i telewizję po Internet. Cały ten system wielopiętrowego kłamstwa służy do budowania wielkiej mistyfikacji zwanej globalną pandemią, która jest przedstawieniem odgrywanym przed masami, aby je ogłupić, psychicznie zamęczyć, fizycznie zdewastować i ostatecznie po prostu złupić.
Dowodem na mistyfikację są pozbawione podstaw prawnych obostrzenia, które służby porządkowe podejmujące interwencję antymaseczką stawiają w bardzo niewygodnej sytuacji ponieważ to funkcjonariusz wypisujący mandat za brak maseczki faktycznie staje się przestępcą popełniającym czyn wyczerpujący znamiona przestępstwa opisanego w ar. 231 Kodeksu Karnego (nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego). Aktualnym bardzo spektakularnym potwierdzeniem braku podstaw prawnych dotyczących tzw. obostrzeń jest fakt negatywnego rozpatrzenia przez sąd w Białymstoku WSZYSTKICH dotychczas złożonych przez policję wniosków o ukaranie za łamanie obostrzeń w czasie protestu, który miał miejsce w Białymstoku w kwietniu’2021.
Potwierdzeniem tego, że w całym covidowym zamieszaniu nie chodzi o zdrowie jest fakt masowych nagłych zgonów wśród sportowców. Sportowcy to grupa w dużym procencie zaszczepiona wieloma dawkami, pod stałym nadzorem medycznym tymczasem dzieje się z nimi coś dziwnego. Padają jak muchy. Od 1889 roku prowadzona jest w Europie statystyka nagłych zgonów wśród czynnych sportowców. Od 132 lat liczba nagłych zgonów w roku wahała się między 5, a 8 osób. Okazuje się, że od połowy bieżacego roku liczba nagłych zgonów wśród europejskich sportowców gwałtownie wzrosła do 75 osób. Czym znacząco różni się rok 2021 od poprzednich 131 lat? Otóż od grudnia 2020 roku prowadzone są powszechne iniekcje tzw. szczepionek przeciw wirusowi SARS-CoV-2.
Podobne rzeczy dzieją się z pilotami. Amerykańskie branżowym czasopismo Airline Pilot’s Association (ALPA) reprezentujące 61 tys. pilotów amerykańskich i kanadyjskich linii lotniczych opublikowało niezwykle intetesujące dane informujące o ilości zgonów czynnych pilotów linii lotniczych w 2021r. Okazuje się, że od stycznia do września bieżącego roku liczba ta wzrosła o ponad 1700% w porównaniu z całym 2020r. i jeszcze bardziej w porównaniu z 2019r. Według zestawień członków przynależących do grupy pilotażowej @toTheLifeBoats, całkowita liczba zgonów pilotów w 2019 roku wyniosła tylko 1, w 2020 roku 6, a pomiędzy styczniem i wrześniem 2021 roku 109. To niepokojąco duży wzrost. Czym się różni obecny rok od lat poprzednich? Tylko jednym znaczącym czynnikiem, obecnie niemal cały personel latający jest zaszczepiony.
Obecnie najczęstrza przyczyna nagłych zgonów i ciężkich hospitalizacji to zakrzepica czego nie było w latach poprzednich. Czym różni się rok 2021 od pozostałych lat? Od stycznia 2021 do 27.12.2021r. wstrzyknięto Polakom 46158012 dawek śmiercionki.
Inna sprawa to manipulowanie danymi. Informacja o ilości pozytywnych testów bez podania wielkości próby, czyli ilości wykonanych testów to przekłamanie. Dlaczego? Dlatego, że ilość pozytywnych testów będzie nam coś mówiła o trendach z plandemią jeżeli KAŻDEGO DNIA WYKONAMY TAKĄ SAMĄ ILOŚĆ TESTÓW. Tymczasem mamy różne próby i różne ilości testów pozytywnych. W tej sytuacji żeby obserwować co się dzieje musimy np. wyliczyć jaki jest procent pozytywnych testów w ogólnej ilości wykonanych testów. Kiedy to zrobimy znajdziemy się w INNYM ŚWIECIE. Nagle okazuje się, że obecna tzw. „fala” jest najniższa z fal z jesieni’2020 i wiosny’2021. Najgorszym miesiącem w historii plandemii był listopad 2020, gdy średni procent pozytywnych testów wynosił 40,4%, kolejny najgorszy miesiąc to marzec’2021- 28,3%, a w listopadzie’2021 padł wynik 23%, do 27.12.2021r. mamy 21,6%. Tak wygląda sprawa ilości chorych i wysokości tzw. fal. Dane statystyczne są powszechnie dostępne trzeba tylko wiedzieć jak je obrobić celem wyłuskania faktów, a nie ulegania PROPAGANDZIE.
Powiedzmy sobie otwarcie. Jeżeli ktoś chce chodzić w maseczce, niech chodzi. Jeżeli ktoś chce się szczepić, niech się szczepi. Jednak nie ma zgody i podstaw prawnych na przymus w żadnym ze wspomnianych obszarów.