[AKTUALIZACJA] Darmowa dyskoteka, oświetlenie świąteczne, całodobowy alarm – to tylko niektóre określenia internautów dotyczące pewnego detalu w najnowszej inwestycji drogowej w Prudniku.
– Mam wrażenie, że przejścia na skrzyżowaniu ul. Legionów z Grunwaldzką projektował jakiś stażysta deski kreślarskiej – iluminacja niczym w Las Vegas. Otwarcie było huczne i w blasku fleszy, jak na miasto seksu i biznesu przystało, szkoda tylko, że nie wzięto pod uwagę mieszkańców z drugiej strony skrzyżowania. Ważne, aby kasa grała i fotka z Violetką (poseł Porowska – przyp. red.) na portalu gminy i lokalnej prasy była niczym wisienka na torcie – komentuje jeden z zainteresowanych prudniczan, któremu akurat nie jest do śmiechu.
– Rzeczywiście światło z aktywnego przejścia jest mocne i może przeszkadzać mieszkającym w okolicy znaku. Wydział Inwestycji wraz z wykonawcą już analizują możliwości rozwiązania tego problemu. Jednym z możliwych rozwiązań jest skierowanie światła na drogę, a nie budynek. Problem zostanie rozwiązany jak najszybciej – zapewnia wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka.Urzędnik dodaje, że projekt zakładał montaż w tym miejscu znaków aktywnych. – Jednak nie zastanowiono się nad konsekwencjami skierowania światła wprost na budynek – przyznaje.
Ta cała,, darmowa dyskoteka” to potrzebna jest w calym ciagu ul Kosciuszki i Armi Krajowej Szczegolnie kolo tzw. Rolnika i powiatu potrzebne swiatła dla pieszych zeby ,, swiete krowy’ ‚ (czyt: uczniowie) wiedzialy kiedy przejsc na,, zielonym’ ‚ swietle przez droge a nie wyskakiwac z bramy jak zwierzyna lesna…. W dodatku w korkach na Armi Krajowej nie lepiej jest gdy pieszy wyskakuje za ciezarowki jak dzik na droge lub kolo medicusa to samo. Wiem ze kierol zobowiazany jest zachowac zasade ograniczonego zaufania i poruszac sie wolno w okolicach przejsc dla pieszych ale to co sie dzieje woła o pomste do nieba…. Kiedy wreszcie zaczna karać pieszych a nie tylko kierowce. Bo wbiegniecie na jezdnie ze sluchawkami na uszach i mordą w telefonie to nie wina kierowcow….