Nie ma na nich siły

12
(fot. Czytelnik)

Prowadzący działalność gastronomiczną przy ulicy Piastowskiej w Prudniku Azjaci mają problem z mężczyzną, który permanentnie zaspakaja potrzebę snu na… parapecie witryny sklepowej.

Oburzeni powtarzającą się sytuacją są także właściciele lokalu. Prudniczanin ma być też agresywny i pod groźbą zniszczenia mienia żądać wydania posiłku. Dzisiejsza interwencja straży miejskiej zakończyła się „przegonieniem” mężczyzny.

– Skakał do nich, wyzywał od najgorszych – opowiadają świadkowie.

Na miejsce wezwano także policję, ale ta – jak twierdzą nasi rozmówcy – „umywa ręce”.

– Funkcjonariusze uznali, że nic nie mogą zrobić w takiej sytuacji. Co innego – jak tłumaczyli – gdyby ten człowiek posiadał przy sobie alkohol lub miał opuszczone spodnie.

Oficer prasowy KPP asp. Andrzej Spyrka wyjaśnia, że taką osobę można pociągnąć do odpowiedzialności karnej pod warunkiem, że znajduje się w stanie nietrzeźwości i swoim zachowaniem wywołuje zgorszenie. Zgłaszający musi jednak złożyć zawiadomienie o wykroczeniu.

Mężczyzna z ul. Piastowskiej przeniósł się na Plac Wolności, gdzie…

(fot. Czytelnik)
(fot. Czytelnik)

Wczoraj, także na Piastowskiej inna „osobistość” Prudnika załatwiła swoją potrzebę fizjologiczną pod drzwiami szkoły. Koczujące pod budynkiem „Medyka” towarzystwo, znane z żebractwa i pijaństwa, rozeszło się na wezwanie strażnika. Nieczystości uprzątnął pracownik placówki oświatowej.

12 KOMENTARZE

  1. Dopóki będą mieli kasę z opieki dopóty będą łazić i gnębić tą ulice i całe miasto. Oczywiście bezradność służb jest już legendarna zwykłego człowieka już dawno pociągnęliby do odpowiedzialności. Brak mi słów na to miasto i na to co się tu dzieję.

  2. zero reakcji policji jak zwykle a komendant siedzi i podlicza slupki wykrywalnosci bo to sie liczy a moze tak poszedlby na spacer ulicami „swojego” miasta i zobaczyl co mozna zmienic na lepsze no ale strach ze go żule rozpoznaja i co wtedy bedzie musial isc w slady swoich pracoiwnikow czyli nic nie widze nic nie slysze oj gdzie te czasy gdy liczyli sie mieszkancy a nie awanse nagrody

  3. Do ONE. Taki system …..a ty jesteś jedną z jego składowych. Dlatego policja siedzi i według Ciebie liczy słupki nie widząc i nie słysząc niczego. Dać ci kamere ? może jakiś filmik nagrasz z interwencji i podeślesz gdzie trzeba ….a może jakąś skargę złożysz jak to ci źle i jak to Ciebie, sąsiada czy pijaczka policjanty potraktowali . Jakie społeczeństwo taka policja ot proste.

    • no chyba chlop sie do policji dostal i broni ich zaciekle nie potrzeba kamery wystarczy wyjsc na miasto i sam zobaczysz wszystko a tak na marginesie to ponad 20 lat przepracowalem w policji nie w milicji i wiem o co w tym wszystkim chodzi

  4. Towarzystwo szemrane będzie zawsze, smutne jest natomiast to, że opanowało ulice, zamiast chować się w melinach i zmykać na widok policji. Mundurowi biorą pieniądze za porządek i spokój obywateli. Jeśli nie potrafią tego zapewnić, to znaczy, że źle pracują. Fajnie, że sukcesy drogówki w wyłapywaniu piratów drogowych są nagłaśnianie, ale też powinny być informacje o załatwianiu spraw takich jak choćby ten człowiek siejący zgorszenie. Ludzie tego oczekują.

  5. Do wędkarza z sąsiedniej ulicy. A czy ty nie oczekujesz za wiele? A od czego jest Straż Miejska? Mają dwa kroki na przestrzał to niech działają a jak nie to do likwidacji ta formacją.

  6. kilka slow do CHŁOPA w mundurze jak sadze po sposobie pisania ,wszyscy sa winni i straz miejska i wlasciciel tego sklepu ze ma taki szeroki murek i urzad miasta ze laweczki postawili na placu Wolnosci gdzie żule spia ale nie policja prudnicka ktora ma pretensje ze mieszkancy Prudnika zbyt wiele oczekuja od nich jak to ujął CHŁOP.Ludzie zostawcie prewencje prudnickiej Policji w spokoju oni tak ciezko pracuja

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here