Bo Katyń, Katyń jest nasz

0

Niedawno prudnicki poeta Wojciech Ossoliński skończył pisać przejmujący wiersz. Zaczął go tworzyć na początku lat 90. O Katyniu. Warto go przytoczyć, zwłaszcza dziś, w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej (13 kwietnia).

O okolicznościach jego powstania będzie można przeczytać w poświątecznym wydaniu „Tygodnika Prudnickiego” (15 kwietnia). Dziś jego treść oraz wersja muzyczna. Koniecznie posłuchajcie!


Śpiew: Wojciech Ossoliński, aranżacja i akompaniament: Tomasz Kanas.
Wojciech Ossoliński (fot. Grzegorz Weigt)

PIOSENKA O KATYNIU (KATYŃSKA BALLADA)

Dawno temu już, mój niechciany brat

Wbijał w głowę mi – bo on wie,

Że to prawdą jest, iż Katyński las

Rozwalili Niemcy źli. Oni nie.

.

Ciągle radził mi żeby tylko mieć

Na uwadze prawdę tę:

Gęba w kubeł i cicho w domu siedź

Bo inaczej – znasz tę grę.

.

A Katyń, Katyń był nasz,

Choć grzmiały tam wraże salwy.

Padali chłopcy w piach

Lecz sosny wszystko zatarły.

.

Więc siedziałem gdyż życie jedno mam

a przyjaciół ciągle dwóch.

Choćbym nie wiem jak mocno starał się,

Tylko dwóch, jedynie ja i Bóg.

.

Aż spotkałem raz, w knajpie obok mnie,

Pijanego w sztok żołnierza,

Co nie wahał się, waląc kuflem w stół,

Nam się zwierzać. Długo zwierzać.

.

Że Katyń, Katyń jest nasz,

Choć grzmiały tam wraże salwy.

Padali chłopcy w piach

Lecz sosny wszystko zatarły.

.

Doszedł nowy chwat. Potem jeszcze trzech

No i prawda w kraj ruszyła,

Że tam Nasi są. Zakopani w piach.

W głowach kule znajomego Rosjanina.

.

Zawrzał ludu gniew – chcemy prawdę znać!

Cześć im oddać, kwiat w grób rzucić

I wykrzyczeć – im: przyjdzie taki czas,

Kiedy pieśni o Katyniu będziem nucić.

.

Bo Katyń, Katyń jest nasz.

Tam krew i racja nasza.

Las padł, krzyż wbito w piach.

Pamiętać i nie przepraszać.

.

Bo Katyń, Katyń jest nasz,

Honoru nie trzeba nas uczyć.

Od dawna trzymamy tam straż,

Powstańmy i pieśń im zanućmy.

.

Bo Katyń, Katyń jest nasz.

Zbrodnia katyńska – masowy mord popełniony wiosną 1940 roku przez NKWD na co najmniej 21 768 obywatelach RP, głównie jeńcach – oficerach Wojska Polskiego i policjantach. Decyzję o rozstrzelaniu podjęły najwyższe władze ZSRR. Do 1990 roku Związek Radziecki zaprzeczał, by miał coś wspólnego ze zbrodnią, a w socjalistycznej Polsce był to temat zakazany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here