Starosta i burmistrz poznali wynik testu na koronawirusa

0
Starosta Radosław Roszkowski (fot. Damian Wicher)

Obaj samorządowcy 9 marca uczestniczyli w spotkaniu z ministrem Michałem Wosiem, u którego wykryto wirusa COVID-19. Podczas konferencji w Raciborzu szef resortu środowiska mógł już zarażać!

W poniedziałek sanepid skompletował listę uczestników wydarzenia. Polecenie poddania się testowi otrzymali oficjele, dziennikarze oraz zaproszeni goście. Wczoraj burmistrz Głogówka Piotr Bujak poinformował, że przebywa dobrowolnie w domowej kwarantannie. Na wynik badania czekał także starosta prudnicki Radosław Roszkowski. Obaj politycy w niedzielę, a więc już po spotkaniu z zakażonym ministrem brali udział w obradach Powiatowego Zespołu Reagowania Kryzysowego w gmachu prudnickiego starostwa. Wśród uczestników posiedzenia byli też m.in.: wicestarosta Janusz Siano, burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak, burmistrz Białej Edward Plicko, wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek, dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Prudniku Adam Piotrowski, komendant KPP Krzysztof Urban, komendant KP PSP Krzysztof Wiciak oraz naczelny lekarz Prudnickiego Centrum Medycznego Jerzy Ordysiński.

W międzyczasie o swoim stanie zdrowia poinformował minister Woś.  

– Pytacie jak się czuję: gorzej. Ale wciąż zostaję w domu. Gdyby porównywać, to wczoraj jak przy lekkim przeziębieniu, a dziś jak przy porządnej grypie – napisał na Twitterze.

– Mój jedyny bliższy kontakt z ministrem Wosiem nastąpił w momencie wykonywania wspólnej fotografii – podkreślał w rozmowie z „TP” burmistrz Bujak.

Starosta Roszkowski przyznał z kolei, że bardzo uważa na siebie w związku z rozprzestrzeniającą się zarazą. Podczas raciborskiej konferencji – jak twierdzi – trzymał się z dala od członka rządu. Dziś wszystko się wyjaśniło. Zarówno szef powiatu, jak i gospodarz gminy Głogówek nie są nosicielami koronawirusa. Piotr Bujak odniósł się przy okazji do internetowych zarzutów skierowanych pod jego adresem.

– W głowie się nie mieści, co wyprawia szczujnia na profilu „Razem dla Głogówka”. Swój niski poziom autorzy tej strony zaprezentowali już wiele razy, tym razem jednak przechodzą sami siebie. Karygodnym i niedopuszczalnym jest, żeby dla swojej bieżącej polityki używać tematu koronawirusa, straszyć mieszkańców naszej gminy, siać plotki i zamęt, a także w sposób oczywisty pisać nieprawdę, i jeszcze mówić o rzekomej trosce. Jej autorzy to osoby, które można porównać do miana szkodników, które czerpią satysfakcję z zamętu i destrukcji. W ostatnich dwóch dniach na stronach „Razem dla Głogówka” pojawił się stek kłamstw, między innymi o tym, że odbywam przymusową kwarantannę, że zastępca burmistrza powinna odbyć kwarantannę, że urząd nie powinien być zamknięty, bo to naganne. Tak się składa, że od początku z panią burmistrz przestrzegamy wszelkich procedur, jesteśmy w kontakcie z sanepidem, a nawet robimy więcej (mój dobrowolny pobyt w domu), mając na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo. Pani burmistrz nie musiała odbywać żadnej kwarantanny, ani poddawać się badaniom. Spokojnie kierowała pracami urzędu, a urząd musiał zostać zamknięty dla klienta, ze względu na bezpieczeństwo państwa i urzędników. Podobnie zrobił inne urzędy.

Piotr Bujak (fot. archiwum prywatne)

Burmistrza Głogówka rozsierdził m.in. ten oto wpis:

– Czy pani Anna Barysz brała udział w spotkaniu z ministrem Wosiem w Raciborzu i czy została objęta kwarantanną? Bo następnie uczestniczyła w kilku innych spotkaniach na terenie naszej gminy. Nie kieruje nami zwykła ciekawość, ale autentyczna troska o konieczność bycia objętym kwarantanną tych osób, z którymi się służbowo lub towarzysko zetknęła. Nawet, jeżeli nie była w Raciborzu, chociaż należy domniemywać, że tak (skoro nie zaszczyciła swoja osobą sesji RM), to widziano ją wielokrotnie od tego czasu razem z Piotrem Bujakiem wchodzącą do ratusza nawet w godzinach wieczornych. Postępowanie skrajnie nieodpowiedzialne, które skutkuje zamknięciem UM, raczej paraliżem tej instytucji, co w okresie podatkowym jest bulwersujące. Burmistrz strzela sobie selfie na tle paprykarzy lub obkłada się segregatorami, udając zatroskanego i zapracowanego do późnych godzin nocnych, rzekomo dla dobra mieszkańców, a faktycznie ignoruje zarządzenia RM. Zamknięty Urząd Miejski jest między innymi niezaprzeczalnym tego dowodem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here