Koszykarze Pogoni doznali już czwartej (trzeciej u siebie) porażki w tym sezonie
Po przykrej przegranej z R8 Basket Kraków, prudniczanie nie sprostali także odmłodzonej ekipie Sokoła Łańcut. W premierowej kwarcie (11:25) miejscowi sprawiali wrażenia, jakby grali ze sobą pierwszy raz. Chaos w ataku i dziurawa obrona nie robiły jednak większego wrażenia na trenerze Macieju Maciejewskim, który poprosił o czas dopiero przy stanie 6:20. Wtedy też na boisku pojawił się Tomasz Prostak. Superstrzelec Pogoni dwoił się i troił (w sumie 27 pkt, 6 zb., 5 as., eval 35) i to on trzymał gospodarzy przy życiu (po dwudziestu minutach było 33:44).
Po zmianie stron pogoniści zacieśnili defensywę i 25. min przegrywali już tylko 45:50. I kiedy wydawało się, że przeciwnik jest na wyciągnięcie ręki, szkoleniowiec Pogoni dokonał zmiany rozgrywającego (identyczny manewr jak w meczu przeciwko z R8 Basket). Efekt? Przegrany fragment 0:7 i dwucyfrowe prowadzenie Sokoła (45:57). Prudniczanie co prawda podjęli jeszcze walkę (51:57, 55:62), lecz za każdym razem odpowiadał im Bartłomiej Karolak, który trafiał do kosza nawet z ósmego metra. W 35. min Sokoły odleciały na 18 „oczek” i było po zawodach.
- KOLEJKA
Pogoń Prudnik – Sokół Łańcut 75:88
(11:25, 22:19, 20:16, 22:28)
POGOŃ: Filipiak 1, Krajniewski 4, Bogdanowicz 2, Mordzak 9 (1×3), Wielechowski 2, Czyżewski, Prostak 27 (5×3), Strzelecki 11, Krawiec 1, Zieliński 18.
Trenerzy: Maciej Maciejewski, Tomasz Michalak.
SOKÓŁ: Karolak 20 (4×3), Włodarczyk 4 (1×3), Kulikowski 11 (1×3), Inglot 3 (1×3), Warszawski 5 (1×3), Klima 9 (1×3), M. Zywert 23 (2×3), Parszewski, K. Zywert 13.
Trenerzy: Dariusz Kaszowski, Mateusz Leja.
Sędziowie: Janusz Kiełbiński (Wrocław), Mirosław Wysocki (Świdnica), Michał Pogon (Bochnia).
