Władze powiatu nyskiego wspólnie z posłanką Katarzyną Czocharą zapowiadają ponowne uruchomienie ośrodka rehabilitacji dzieci w budynku „Aleksandrówki” w Jarnołtówku.
Starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz zapowiada, że może to się stać w ciągu dwóch lat. Trwająca obecnie kampania wyborcza była okazją do przypomnienia tego tematu i pochwalenia się gotowym projektem modernizacji obiektu.
– Jesteśmy chyba jedynym ośrodkiem w województwie, który nie ma ośrodka rehabilitacji dla dzieci – zauważa starosta Kruczkiewicz. – Po marnych krokach, jakie zrobił Urząd Marszałkowski, sprzedając te ośrodki i dzięki wielkiemu zaangażowaniu pani poseł (Czochary – przyp. red.) starostwo przejęło ten obiekt i teraz razem będziemy walczyli o to, żeby znaleźć fundusze i żeby ten obiekt doprowadzić do stanu takiego, żeby znów korzystały z niego dzieci.
Katarzyna Czochara należy do polityków, którzy najzacieklej bronili ośrodka, jeszcze w okresie, gdy ośrodek podlegał samorządowi województwa.
– Od pięciu lat zabiegałam, by „Aleksandrówka” mogła w dalszym ciągu oferować świadczenia zdrowotne dla dzieci i młodzieży, tak jak to było wcześniej – mówi posłanka. – Z wielkim ubolewaniem patrzyłam na decyzję zarządu województwa opolskiego, przede wszystkim pana marszałka Kolka, który doprowadził do takiej właśnie sytuacji, zrujnowania perełki województwa, wspaniałego ośrodka.
Zdaniem posłanki świadczeniami ośrodka znajdującego się w miejscowości cieszącej się wyjątkowymi walorami klimatycznymi zainteresowane są osoby zarówno z województwa opolskiego, jak i spoza jego granic.
Dlaczego dotąd ośrodek nie działa? Posłanka tłumaczyła, że aby móc sięgnąć po środki na modernizację obiektu, należy najpierw przygotować dokumentację projektową, a ta właśnie została zakończona: – To jest pierwszy i podstawowy krok, którego nikt nie chciał zrobić.
Katarzyna Czochara zapewnia, że pieniądze na modernizację budynku – około 5 milionów złotych – znajdą się. NFZ ma również środki na rehabilitację dzieci i młodzieży (około 1 mln złotych rocznie), co w przyszłości będzie poważnym źródłem stałego finansowania ośrodka.
– Najprawdopodobniej będziemy chcieli włączyć ośrodek do szpitala w Głuchołazach – zapowiada Joanna Burska z Zarządu Powiatu w Nysie.
W ośrodku znajdzie się miejsce dla kilkudziesięciorga dzieci. Standard będzie podwyższony w porównaniu z tym, co było wcześniej. Pokoje nie będą już wieloosobowe tylko dla dwójki dzieci z łazienką oraz jednoosobowe. Projekt modernizacji uwzględnia zabytkowy charakter budynku.
Ośrodek należący do samorządu województwa opolskiego – wraz z zespołem szkół – został zamknięty w 2015 roku. W 2018 roku budynek przejął samorząd powiatowy nyski z myślą o ponownym uruchomieniu tam placówki rehabilitacji dzieci. Niemal zapomnianym wątkiem historii ośrodka w Jarnołtówku było zamknięcie w 2006 r. jego filii w Wieszczynie. Główny budynek sanatorium kupiła Gmina Prudnik, tworząc w nim schronisko młodzieżowe.
Dlugo oczekiwana inwestycja, oby nie bylo tak jaj zapewnienia budowy przystankow PKP w Pokrzywnej i glucholazach , pamietamy!?
5 milionow zlotych? To tak jak w Suchym Borze,tez obiecali aby uratowac obiekt, i poszlo w inna strone!! ?