Mieszkańcy Trzebiny od wczorajszego przedpołudnia nie mają dostępu do wody. Sytuacja jest poważna.
– Pierwsze słyszę, nic mi na ten temat nie wiadomo – dziwiła się dziś rano podczas rozmowy z „TP” sekretarz Gminy Lubrza Wioletta Astramowicz-Cegalarz, dodając, że jeśli byłoby to prawdą, to wiedziałaby o tym jako jedna z pierwszych osób.
Godzinę później urzędniczka potwierdziła nasze informacje.
– Faktycznie, w trakcie burzy doszło do zwarcia i uszkodzona została elektryka pomp – wyjaśnia. – W drodze są specjaliści ze Śląska, którzy mają dokonać naprawy.
Nie wiadomo jak długo mieszkańcy przygranicznej wsi nie będą mieli z czego przygotować posiłków i jak wziąć kąpiel. Ludzie zmuszeni są kupować butelkowaną wodę mineralną, choć we wczorajszy, świąteczny dzień większość sklepów była zamknięta.
– Jeśli awarii nie uda się usunąć w krótkim czasie, zostaną podstawione beczkowozy – zapewnia sekretarz Astramowicz-Ceglarz.