Prudniccy koszykarze po raz pierwszy po powrocie na zaplecze ekstraklasy zakończyli sezon po rundzie zasadniczej
Przed ostatnią serią spotkań tylko trzy drużyny były pewne swojej lokaty (Kotwica – 11., AZS – 15., SKK – 16.). O trzy wolne miejsca w play-off ubiegało się pięć zespołów, w tym Pogoń. Biało-niebiescy jako jedyni w tym gronie musieli nie tylko wygrać swój mecz, ale także liczyć na potknięcie rywali, konkretnie GKS-u z WKK lub Górnika z Kotwicą. Tyszanie z uwagi na niedostępność hali w obligatoryjnym terminie wybiegli na parkiet już w sobotę. Słabo spisująca się na wyjazdach ekipa z Wrocławia, dodatkowo osłabiona brakiem Jakuba Koelnera i Przemysława Malony, w zasadzie nie podjęła walki. Przegrała 58:80, mając w pewnym momencie nawet 30 punktów straty.
Pozostałych siedem pojedynków rozpoczęło się w niedzielę o godz. 18.00. Oczy kibiców Pogoni zwrócone były na Kraków i Wałbrzych. Po pierwszej kwarcie prudniczanie prowadzili 22:16 (w 7. min nawet 20:9), zaś Górnik remisował 18:18. W połowie zawodów sytuacja była odwrotna. W grodzie Kraka notowano remis po 35, natomiast wałbrzyszanie wygrywali 39:30. Dziesięć minut później Pogoń przegrywała 49:53, z kolei Górnik prowadził już tylko 50:47. W ostatniej „ćwiartce” podopieczni Tomasza Michalaka i Karola Szpyrki nie sprostali przeciwnikom, ulegając ostatecznie 65:76. Żal pozostał o tyle mniejszy, że Kotwica nie zdołała pokonać Górnika (68:70).
Spotkanie z akademikami było szczególne dla Jakuba Krawczyka, który pochodzi z Krakowa i grał w AGH w latach 2014-2017. Dodatkowo dla 28-latka był to 100. mecz na szczeblu I ligi. Jubileusz uczcił 11 asystami, 9 punktami i 7 zbiórkami.
Największym wygranym 30. kolejki okazał się Biofarm Poznań, który awansował z 10. na 7. miejsce w tabeli. Natomiast największy przegrany rozgrywek to Polonia Leszno. Drużyna Łukasza Grudniewskiego przez wielu typowana była do podium, tymczasem zaliczyła „twarde lądowanie” na 9. pozycji. Tuż za nią z bilansem 15-15 (dom 13-2, wyjazdy 2-13) sezon 2018/19 zakończyła Pogoń. Sukces czy porażka? Biorąc pod uwagę szalenie wyrównaną ligę oraz wąski skład prudniczan, wynik ten należy zapisać na plus. Udało się uniknąć loteryjnej gry o utrzymanie, a jaka nerwowość towarzyszy play-outom, można się było przekonać przed rokiem. Dzięki przedwczesnym „wakacjom”, działacze Pogoni już dziś mogą zacząć budować budżet klubu oraz kadrę zespołu na przyszły sezon…
30. KOLEJKA
AZS AGH Kraków – Pogoń Prudnik 76:65 (16:22, 19:13, 18:14, 23:16)
AZS: Włodarczyk 8 (2×3), Koperski 18 (6×3), Zych, Wasyl 4, Mamcarczyk 6, Deja 8, Borówka, Dyrda, Kędel 13 (1×3), Podworski 13, Jakubek, Czerwonka 6 (1×3). Trenerzy: Wojciech Bychawski, Tomasz Orlicki.
POGOŃ: Szpyrka 5, Pisarczyk 12 (14 zb.), Mordzak 5 (1×3), Sroka, Nowakowski 12, Antczak, Prostak 22 (3×3), Krawczyk 9 (1×3, 11 as.). Trenerzy: Tomasz Michalak, Karol Szpyrka.
SĘDZIOWIE: Jacek Litawa (Warszawa), Krzysztof Krajewski (Bytom), Wojciech Majcherowicz (Tychy).
TABELA PO RUNDZIE ZASADNICZEJ
ĆWIERĆFINAŁ PLAY-OFF (do 3 zwycięstw)
Śląsk Wrocław (1) – Górnik Wałbrzych (8)
Astoria Bydgoszcz (2) – Biofarm Poznań (7)
Sokół Łańcut (3) – GKS Tychy (6)
Czarni Słupsk (4) – WKK Wrocław (5)
KONIEC SEZONU
Polonia Leszno (9)
Pogoń Prudnik (10)
PLAY-OUT (do 3 zwycięstw)
Kotwica Kołobrzeg (11) – SKK Siedlce (16)
Polfarmex Kutno (12) – AZS Kraków (15)
Znicz Pruszków (13) – Księżak Łowicz (13)
Przegrani w parach zostaną zdegradowani do II ligi.