Ulica Dworcowa: Dawna brama na świat Prudnika

2

Ulica Dworcowa powstała równocześnie z budową linii kolejowej w Prudniku w latach 70. XIX w. i do tej pory jej podstawowa rola nie uległa zmianie.

Ulicę wykonano z rozmachem i funkcjonalnie, nie patrząc na koszty, bo zamiast jednego dojazdu do ul. Kolejowej, wykonano aż dwa połączenia. Sama infrastruktura kolejowa również robi wrażenie i świadczy o dawnym znaczeniu tego środka lokomocji. Dworzec posiadał rozbudowane torowisko, wydzieloną część dla obsługi transportu towarowego, brukowane drogi, wieżę wodociągową i inne budynki towarzyszące. W XIX w. doprowadzenie kolei do miasta było warunkiem jego rozwoju. Bez niej żadne miasto nie miało szans na rozwój gospodarczy, przegrywając z ośrodkami, które mogły liczyć na dobrodziejstwo „żelaznego” transportu, znacznie efektywniejszego do konnych wozów. Kluczowy był zwłaszcza transport węgla niezbędnego do działania coraz liczniejszych w fabrykach maszyn parowych. Można sobie wyobrazić, jak Fränklowie, właściciele fabryki tekstylnej w Prudniku, lobbowali za doprowadzeniem kolei do miasta.

Dalsza rozbudowa dworca nastąpiła na przełomie XIX i XX w., kiedy do Prudnika doprowadzono prywatną linię do Gogolina. Wtedy też powstała metalowa kładka dla podróżnych nad torowiskiem. Plany również były imponujące. Jeden z nich przewidywał doprowadzenie do koszar przy ul. Dąbrowskiego bocznicy kolejowej prowadzącej przez Pl. Wolności. Inna propozycja zakładała powstanie linii wzdłuż Złotego Potoku, a jeszcze inna połączenie Prudnika ze Ścinawą Małą i znajdującą się tam stacją końcową linii z Nysy.

Na torowisku dworca kolejowego w Prudniku (fot. Andrzej Dereń, 2015)

Przyszłość kazała zweryfikować te propozycje. Już w czasach przed II wojną światowej kolei przybył konkurent w postaci samochodów, zdobywający coraz większą popularność, zwłaszcza na mniejszych odległościach. Niemcy budowali autostrady i modernizowali lokalne drogi, a pojazdy kołowe były coraz bardziej zaawansowane. Poczta Niemiecka rozbudowywała sieć połączeń autobusowych. Z dawnych rozkładów jazdy autobusów wiemy, że większość z nich dojeżdżała na dworzec kolejowy i była powiązania z czasami przyjazdów pociągów pasażerskich.
Przed wojną ulicą Dworcową (oryg. Bahnhofstrasse) określano obecną ul. Kolejową, natomiast dzisiejsza Dworcowa nazywała się – Am Bahnhof, czyli „przy dworcu”. Po wojnie droga przy dworcu była częścią ul. Kolejowej. Zmieniło się to dopiero w 1977 r., kiedy Miejska Rada Narodowa wydzieliła z niej ul. Dworcową, w takim zasięgu, w jakim znamy ją dzisiaj.

Zaniedbany skwer przed dworcem (fot. Andrzej Dereń, 2011)

Ciekawostką ul. Dworcowej jest nieużywany schron przeciwlotniczy ukryty na terenie ogrodów działkowych. Czasy świetności ma za sobą obszerny skwer przed dworcem z zarośniętymi alejami i zaniedbaną roślinnością. To również teren Kolei.

Dopóki prudnicka kolej była mocna, dopóty na ul. Dworcowej panował ruch. Działała tu restauracja, funkcjonował kiosk, spory postój taksówek i nie są to tak wcale odległe czasy. Dziś jest tu cicho i spokojnie. Wykorzystanie budynków kolejowych w innych niż kolejowe celach jest dość trudne, ponieważ obiekt położony jest na uboczu. Na przełomie 2016 i 2017 r. państwowa Kolej wpisała prudnicką stację do Programu Inwestycji Dworcowych PKP 2016-2023, po czym po kilku miesiąca budynek wypadł z listy wraz z wieloma innymi podobnymi obiektami w Polsce. Kolei wyburzyła też części niepotrzebnych jej budynków.

Odnowiony odcinek linii Prudnik – Krapkowice (fot. Andrzej Dereń, 2015)

Z punktu widzenia Prudnika pozytywną zmianą ostatnich lat była odbudowa linii do Krapkowic (przez MON), co znów uczyniło miasto węzłem kolejowym.
Dworzec jest ważnym miejscem na mapie turystycznej Polski, tu bowiem zaczyna się (lub kończy) Główny Szlak Sudecki im. Mieczysława Orłowicza, o czym informują PTTK-owskie tabliczki na skwerze przed dworcem.

W 1903 roku na dworcu gościła niemiecka cesarzowa Augusta Wiktoria, która przybyła tutaj by wesprzeć mieszkańców okolicznych miejscowości po wielkiej powodzi (z Prudnika odjechała pociągiem). Z kolei 7 października stacja w Prudniku była miejscem przesiadkowym dla Adolfa Hitlera, który wybrał się stąd na jednodniowy, propagandowy objazd kilku miejscowości w zajętych przez Niemców czechosłowackich Sudetach.

Am Bahnhof (1925)

Długość ulicy: 360 m.


Znasz ciekawą anegdotę na temat ul. Dworcowej? Nieznany wątek jej historii? Napisz komentarz pod artykułem lub wyślij wiadomość do autora: andrzej.deren@tygodnikprudnicki.pl.


2 KOMENTARZE

  1. Mam wiele wspomnień związanych ze stacją. Powitania i pożegnania. Kiedyś bywało tak, że w poczekali brakował miejsc siedzących, a do dwóch kas były długie kolejki.

  2. Nysa odkupila dworzec za przyslowiowa zlotowke, planuja remont budynku. bedzie rowniez Centrum przesiadkowe,Od samorzadu zalezy czy kolej bedzie taka jak dawniej!!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here