Piłka nożna jest sportem nieprzewidywalnym i trudno dzisiaj wskazać zespoły, które opuszczą po sezonie IV ligę. Wzmocnienie zespołu jest naszym obowiązkiem, jeżeli skutecznie mamy rywalizować na poziomie IV ligi. Mogę obiecać, że zrobimy wszystko na co będzie nas stać, aby zespół również w przyszłym sezonie rywalizował na poziomie IV ligi – zapowiada trener Pogoni Prudnik Waldemar Sierakowski w wywiadzie dla „Tygodnika Prudnickiego”.
Rozmawia Mieczysław MATCZAK
– Jak najkrócej oceniasz rundę jesienną, czy się spodziewałeś takich rozstrzygnięć i takiego układu tabeli?
– Pod względem ilości punktów uważam, że powinniśmy zdobyć o kilka punktów więcej. Jeżeli patrzę na nasze miejsce w tabeli to jest ono dla mnie rozczarowaniem, jak również dobrą lekcją pokory.
– Dwukrotnie wprowadzałeś Pogoń do IV ligi, czy nie należało zdecydowanie powiedzieć, że tak zbudowanej kadrze trudno będzie walczyć o bezpieczną lokatę w tabeli?
– Wszyscy w klubie doskonale wiedzieliśmy, że IV liga to zupełnie inne wymagania sportowe, dlatego w okresie letnim wspólnie czyniliśmy działania mające na celu podniesienie poziomu sportowego zespołu. Niestety praktycznie wszystkie rozmowy zakończyły się niepowodzeniem. Na domiar złego część zawodników z różnych względów przestała regularnie brać udział w treningach i meczach dodatkowo osłabiając nasz zespół.
– Czy bardzo dobre wyniki w klasie okręgowej i łatwy awans nie „uśpiły” działaczy, którzy mogli sądzić, że Pogoń jest na tyle silna, aby skutecznie walczyć o punkty w IV lidze?
– Nie uważam, że awans „uśpił” działaczy. W klasie okręgowej mieliśmy dobry zespół, który nie potrzebował rewolucji kadrowej, a kosmetycznych korekt kadrowych. Jestem przekonany, że (…)
Wywiad w całości dostępny jest w „Tygodniku Prudnickim” nr 1 z 2.01.2019 w punktach sprzedaż oraz w najważniejszych ogólnopolskich platformach sprzedaży e-prasy:
