Posłanka Katarzyna Czochara mówi o spotkaniu z przedstawicielem prezydenta Rep. Czeskiej oraz czeskim ministrem transportu i zapowiada uruchomienie przystanków kolejowych w Głuchołazach i Moszczance.
– W poniedziałek miałam spotkanie z szefem kancelarii prezydenta Republiki Czeskiej oraz z ministrem transportu – informuje posłanka Katarzyna Czochara (PiS). – Jest zielone światło dla kolei, która prowadzi tranzytem przez Polskę i która będzie miała ogromny wpływ na rozwój turystki zarówno po stronie polskiej, jak i czeskiej.
Obecnie jedyne miejsce w Polsce, gdzie można wsiąść do czeskiego pociągu to stacja Głuchołazy, która położona jest w znacznym oddaleniu od centrum miasta. Do składów nie można wejść ani na dworcu Głuchołazy Miasto, ani w Pokrzywnej, gdzie znajduje się nieczynny budynek stacji (formalnie na terenie Moszczanki). Mieszkańcy wskazują też miejsce przy ul. Powstańców Śląskich w Głuchołazach. Te obostrzenia wynikają z podpisanej w 1948 r. (!) konwencji o ruchu kolejowym między Polską a ówczesną Czechosłowacją.
Czeskie ministerstwo jest skłonne współfinansować modernizację linii przebiegającej przez terytorium Polski na odcinku między Jindřichovem a Mikulowicami. Obecnie jej stan nie pozwala na rozwijanie większych prędkości. Średnia prędkość przejazdu na tym odcinku wynosi nieco ponad 30 km/h.
W przyszłym tygodniu zapowiedziane jest spotkanie czeskiego ministra ze swoim odpowiednikiem w Polsce Andrzejem Adamczykiem, gdzie będą rozmawiać nie tylko o przekształceniu tranzytu w połączenie turystyczne, ale również na temat inwestycji drogowych, m.in. wschodniej obwodnicy Prudnika i zjazdu z autostrady w okolicy Prószkowa.
– Potencjalny turysta przebywający w Pokrzywnej, czy Głuchołazach, będzie mógł tu wsiąść do pociągu, pojechać do Ramzovej, tam cały dzień spędzić na nartach i wieczorem wrócić do hotelu, czy pensjonatu. To samo dotyczy mieszkańców, również gminy Prudnik – dodaje posłanka.
Oby te zapowiedzi nie były tylko częścią przedwyborczej kampanii.
Narescie poruszono zalegly temat, Szanowna Redakcjo-monitoruj kontynuacje az do realizacji!!
Chyba temat umarł, a szkoda. Nieczynna od lat stacja kolejowa Pokrzywna byłaby świetną bazą wypadową w pobliskie Góry Opawskie.