Prawdopodobnie w wyniku podpalenia spłonęła stodoła w Pogórzu. W środku znajdowały się dwa konie, ale tylko jednego udało się uratować.
Do pożaru doszło wczesną nocą 16 października około godz. 19.30.
– Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów stodoła była już całkowicie objęta ogniem, wewnątrz budynku w chwili pożaru znajdowała się klacz ze źrebakiem. Źrebię udało się jeszcze w ostatniej chwili wyprowadzić właścicielom posesji, niestety na pomoc klaczy było już za późno – informują strażacy z OSP Pogórze.
Ze względu na rozmiar pożaru na miejsce skierowano wzmocnione siły: jednostkę zawodową straży z Prudnika oraz OSP z: Łącznika, Pogórza, Chrzelic, Rzymkowic, Grabiny i Brzeźnicy, łącznie 11 zastępów i blisko 50 strażaków. Dogaszanie pogorzeliska trwało do godz. 7.00 rano.
Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru było podpalenie, a straty w mieniu wyniosły ok. 80 tys. zł. Dzień później w południe na terenie tej samej posesji doszło do pożaru słomy. W tym wypadku przyczyną powstania ognia miał być samozapłon.