Psychoza pietruszki

0
(fot. czytelniczki)

Informacje o pojawieniu w naszej okolicy barszczu Sosnowskiego zelektryzowały mieszkańców i spowodowały lawinę doniesień. Tylko do naszej redakcji spłynęło na ten temat w ciągu 3, 4 tygodni kilkanaście informacji z załączonymi fotografiami. Głównym odbiorcą doniesień były jednak urzędy gmin, których pracownicy mają obowiązek sprawdzania takich informacji.

W Urzędzie Miejskim w Prudniku na 15 doniesień tylko w jednym przypadku potwierdzono obecność barszczu Sosnowskiego. W pozostałych były to inne rośliny, zwykle barszcz zwyczajny a nawet dziko rosnąca pietruszka. Jeden potwierdzony przypadek dotyczył Moszczanki. Stanowisko zostało zlikwidowane, ale będzie jeszcze sprawdzane, na wypadek gdyby nasiona rośliny przetrwały.

Jak mieć pewność, że mamy do czynienia z barszczem Sosnowskiego? O tej porze roku mogą to być już tylko dorosłe okazy, a więc giganty,  znacznie przewyższające wysokością człowieka i wyróżniające się na łąkach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here