Ponad 2 promile alkoholu, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, auto bez przeglądu i wyjazd do szpitala… To mogło zakończyć się tragicznie. Na szczęście w porę przekazane przez świadka informacje i zdecydowana reakcja policjantów, być może zapobiegły tragedii na drodze.
Do zdarzenia doszło wczoraj (11 maja), tuż przed godziną 14.00 w Głogówku. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który miał jechać przez miasto. Oficer dyżurny natychmiast informację przekazał podległym patrolom.
Już chwilę po zgłoszeniu, policjanci zauważyli i zatrzymali auto do kontroli. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość 31-letniego kierującego. Wynik przeprowadzonego badania wskazał, że mieszkaniec Głogówka miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
31-latek podróżował ze swoją partnerką. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że jego dziewczyna uległa wypadkowi i chciał ją zawieźć do szpitala do Kędzierzyna – Koźla. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna prowadził samochód mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów wydanego za jazdę po pijaku. Natomiast jego auto nie miało ubezpieczenia oraz przeglądu.
Teraz mężczyzna odpowie za niestosowanie się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów i jazdę w stanie nietrzeźwości. Za takie czyny grozi mu nawet do 5 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz minimalnie 5000 zł grzywny.
