Dwieście litrów paliwa oraz duża ilość wapienia wylały się do rzeki Białej Głuchołaskiej z cysterny, która w Adolfovicach koło Jesenika uległa wypadkowi.
Do zdarzenia doszło po południu 4 maja, kiedy to pojazd jadąc szosą, przewrócił się na bok, niszcząc barierkę oddzielającą drogę od przepływającej obok rzeki. Z uszkodzonego pojazdu wprost do wody zaczął wyciekać olej, a z cysterny wapień. Czeska straż pożarna, po przybyciu na miejsce zdarzenia, przystąpiła do budowy na rzece zapory ograniczającej przepływ substancji niebezpiecznych. O zdarzeniu natychmiast poinformowano włodarzy gmin położonych w dolnym biegu Białej Głuchołaskiej, służby ochrony środowiska oraz czeską Radę Bezpieczeństwa. Kolejne dwie przegrody postawiono na rzece w Mikulovicach, w tym jedną – blisko granicy państwa – z pomocą strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Głuchołaz.
Na czas usunięcia awarii w Głuchołazach odcięto ujęcie wody pitnej dla mieszkańców.
Strażacy zapowiedzieli, że w wyniku dostania się do wody obcych substancji, można spodziewać się śniętych ryb.
Ponieważ uszkodzony pojazd ważył około 45 ton, to służby ratunkowe, musiały czekać na sprowadzenie specjalnego, 70-tonowego dźwigu zdolnego do jego podniesienia. Akcja czeskiej straży trwała do godz. 3.00 nad ranem.