Nogi dalej mnie poniosą

0

Pan Dominik przez 5 miesięcy zrzucił blisko 40 kilotramów. Jest klientem Naturhouse. Dziś cieszy się doskonałą kondycją i może być wzorem dla setek osób walczących z nadwagą.

– Co skłoniło pana do rozpoczęcia kuracji odchudzającej?
– Pracuję po 12 godzin albo i dłużej. Było mi trudno stać na nogach po tylu godzinach. Cały ciężar ciała opierał się na nogach i przestawały one wytrzymywać. teraz, gdy mam kilka kilogramów mniej, nogi dalej mnie poniosą. Czuję się lepiej.

– Co najbardziej zmotywowało pana do działania?
– Najważniejsze jest zdrowie. Różnicę widziałem już po pierwszym tygodniu. Lepiej się czułem, miałem więcej energii. Najbardziej motywowali mnie moi współpracownicy, którzy mówili, że i tak nie dam rady i wierzyli w to, dopóki nie widzieli moich rezultatów po miesiącu. Wtedy zmienili zdanie i doradzali, żebym już nie przerywał kuracji. Rodzina również mnie bardzo wspierała – mama, tata i siostra.

– Czy zdarzały się chwile słabości?
– Miałem dwa kryzysy w swojej kuracji. Pierwszy złapał mnie w drugim miesiącu. Miałem ochotę zjeść wszystko, na co popatrzyłem. Ale wtedy powiedziałem sobie: nie. Jeśli masz już takie wyniki i jesteś tak daleko, nie poddawaj się. Oszukałem żołądek wodą, zjadłem owoce i mi przeszło. Drugi kryzys miałem pod koniec diety. Miałem ochotę na wszystko, „włączył” mi się smak na pizzę, ale wiedziałem, że musze to ograniczać, więc zamiast tego zjadłem sałatkę, wypiłem dużo wody i poradziłem sobie z tym.

– Co okazało się dla pana największą trudnością podczas odchudzania?
– Największą trudnością było przyzwyczajenie się do nowych nawyków żywieniowych. Kiedyś jadłłem same tłuste rzeczy – pizzę, fast foody, kebaby. Stwierdziłem, że koniec z tym. Z dnia na dzień odrzuciłem to wszystko, również słodycze i gazowane słodkie napoje. Zamiast nich piłem wodę mineralną.

– Co zmieniło w pana życiu wprowadzenia zdrowych nawyków żywieniowych?
– Lepsze samopoczucie, więcej energii, lepszy wygląd i zdrowie. Miałem taką sytuację, że przez miesiąc nie widziałem się z kolegami, bo z różnych powodów nie było czasu się spotkać. Kiedy spotkaliśmy się później na dyskotece, poszedłem się przywitać, ale patrzyli na mnie, jakby mnie nie poznawali. Musiałem ich przekonywać, że to naprawdę ja. Potem mi powiedzieli, że ludzie mnie rozpoznają tylko po moich pomarańczowych okularach.

– Co pan czuje, kupując ubrania o kilka rozmiarów mniejsze niż dotychczas?
– Czuję satysfakcję i samozadowolenie. Kiedyś kupowałem ubrania XXXL i były na mnie za małe. Teraz mieszczę się w rozmiar L. Przed studniówką musiałem sobie kupić koszulę i pani ekspedientka powiedziała mi, że zmieszczę się w „elkę”. Odpowiedziałem, że na pewno nie i żeby pokazała mi większy rozmiar. Do przymierzalni wziąłem oba rozmiary i okazało się, że XL jest jeszcze za luźny. To był dla mnie szok, że z XXXL można zejść o tyle rozmiarów.

– Co powiedziałby pan osobom, które trudno zmotywować do podjęcia kuracji, a chciałyby zmienić swoje życie tak jak pan?
– Najważniejsze jest to, abyśmy sami chcieli, bo inaczej nic nam nie pomoże – nawet najlepszy dietetyk i preparaty. To wszystko zależy od naszej woli. Kiedyś odchudzałem się na własną rękę i po miesiącu wylądowałem w szpitalu. Teraz stwierdziłem, ze znowu trzeba się wziąć za siebie. Wyszukałem w internecie Naturhouse. Okazało się, że najbliższy gabinet jest w Krapkowicach. Umówiłem się na wizytę i w ten sposób Naturhouse pomógł mi zrzucić zbędne kilogramy. Ludzie patrzyli na mnie i pytali jak to jest możliwe, aby w tak krótkim czasie schudnąć tyle kilogramów. Odpowiadałem, że najważniejsza jest silna wola i odstawienie na bok wszystkich niezdrowych nawyków żywieniowych. Doradziłbym regularne posiłki, picie wody. Osobom, które zmagają się z nadwagą, życzę powodzenia, żeby dalej wierzyły w siebie, bo jeśli zobaczą u siebie rezulaty, to bardziej je zmotywuje.

– Dziękujemy za rozmowę. 

–ARTYKUŁ SPONSOROWANY–
Centrum Leczenia Nadwagi i Otyłości LŻEJSI.PL
Krapkowice, ul. 1 Maja 14
tel. 570 057 005
www.lzejsi.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here