GSS. Certyfikat, przewodnik, kubek i mleczko w tubce

0

Urszula Urbańska i Rafał Pięta z Wrocławia kończą dziś w Prudniku Główny Szlak Sudecki. Otrzymali certyfikaty, kupili kubek Zdobywcy i dostali… gostyńskie mleczko w tubce.

Wrocławianom przejście GSS zajęło 18 dni. Oboje z podziwem mówią o tych wszystkich wędrowcach, którzy podczas jednej wyprawy przechodzą górskie szlaki, bo oczywiście było super i fajnie, ale i… można się było wymęczyć. Pogodę mieli w kratkę, był upał, była mgła i też godziny ze strugami deszczu. Równinny odcinek między Paczkowem a Głuchołazami wspominają dobrze, ponieważ był to odpoczynek dla kolan. Dla pana Rafała najpiękniejszym miejsce na trasie były Błędne Skały w Górach Stołowych.

Oboje mówią, że cieszą się jak dzieci. Przejście było przygodą, odskocznią od codzienności i satysfakcją, że jednak się udało. Takie dni wspomina się latami.

Turyści otrzymali w redakcji certyfikaty Agencji Sportu i Promocji w Prudniku ukończenia Głównego Szlaku Sudeckiego oraz przewodniki GSS. Kupili również kubek Zdobywcy GSS, a już w prezencie otrzymali tubki mleczka z Gostynia, dar od pp. Zaworowskich, którzy kilkanaście dni temu również u nas zakończyli GSS i wysłali nam paczkę ze słodkościami z rodzinnego miasta.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here