W piątek, 2 października, około godz. 16.30 kierowca sfilmował policyjny pojazd, na drodze wojewódzkiej nr 414 (obwodnica Białej), jadący od strony Opola, który według wskazań licznika samochodu poruszał się z prędkością dochodzącą do około 120-130 km/h (obowiązujące ograniczenie do 90 km/h). Samochód nie miał włączonej sygnalizacji dźwiękowej i świetlnej.
– Miejscami ich przekroczenie było grubo ponad 50 km na godzinę, więc prawo jazdy byłoby odebrane, ale znając życie pierwszy, który by dostał cokolwiek, to byłbym ja, że nagrywam i jadę za nimi. Dla mnie to chore, że ludzi łapią, odbierają prawo jazdy, a sami robią, co chcą – komentuje sytuację kierowca, proszący o zachowanie anonimowości.
Przepisy mówią jasno, że kierowcy pojazdów uprzywilejowanych mogą przekroczyć dozwoloną na danym odcinku prędkość, jeśli ten ma włączoną sygnalizację ostrzegającą innych kierowców. Tutaj takiej sytuacji nie było. Jakie konsekwencje mogą grozić kierującemu policjantowi?
– Trudno będzie postawić zarzut przekroczenia prędkości – odczyt z samochodowych wideorejestratorów zwykle jest bardzo precyzyjny (bazujący na sygnale GPS), ale same urządzenia nie mają odpowiednich certyfikatów i wskazywana przez nie prędkość nie może stanowić materiału dowodowego (podobnie klasyczny licznik samochodu – przyp. red.) – opisuje podobną sytuację portal Interia.pl. Policjanci podkreślają, że w takich sytuacjach wykroczenie popełnia również filmujący, który próbuje „dotrzymać kroku” pędzącemu radiowozowi.
Filmik przesłaliśmy do Komendy Powiatowej Policji w Prudniku z prośbą o odniesienie się do tematu.
– W tej sprawie zostaną wszczęte czynności wyjaśniające mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji – informuje naszą redakcję asystent jednoosobowego stanowiska ds. prasowo-informacyjnych KPP Prudniku asp. Monika Łyko.
Co jest bezpieczniejsze : jechać zgodnie z przepisami 90 km/h drogą do Czyżowic czy 140 km/h szeroką, prostą, o idealnej nawierzchni i dalekiej widoczności obwodnicą Białej ? Dla mnie odpowiedź jest oczywista. Gdyby tam jechali ponad 200 km/h to byłby temat a tak jest news typu pies narobił na chodniku.
Kierowco z bombowca, oprócz tego, że masz szosę bez dziur, to są przede wszystkim inni uczestnicy ruchu i to na innych masz zwracać uwagę i jechać bezpiecznie. Tam są zakręty, skrzyżowania i miejsca, gdzie doszło już do niejednego wypadku. Na tej właśnie idealnej nawierzchni. Za to nie słyszałem o zbyt wielu wypadkach na dziurawej jak ser drodze do Czyżowic. Te dziury są jak progi na drodze, trzeba wolno jechać, żeby nie połamać zawieszenia.
Pan/pani policjant nadwyrężył zaufanie do swojej formacji i przełożonych. Takie wyskoki to ewentualnie prywatnie po pracy i z narażeniem otrzymania mandatu. Poruszanie się radiowozem nie zwalnia od przestrzegania przepisów, a wręcz zobowiązuje do dobrego przykładu dla innych uczestników ruchu! Jeśli sytuacja była szczególna, to od tego są koguty i dźwięki.
Ponoć powodem tej szybkiej jazdy była biegunka i zagrożenia z nią związane ☝️
To była Policja Autostradowa