Burmistrz ma dość. 0 złotych na prudnicką koszykówkę!

4
Burmistrz Grzegorz Zawiślak (fot. Damian Wicher-Sienkiewicz)

Gmina Prudnik przestanie finansować koszykówkę w roku 2027, jeśli KS Pogoń i MKS Smyk nie połączą sił. Na takim stanowisku stoi burmistrz Grzegorz Zawiślak i – jak zapewnia w rozmowie z „TP”– zdania nie zmieni.

Po historycznym awansie Smyka, Prudnik posiada dwie drużyny drugoligowe. Udział beniaminka w rozgrywkach jest możliwy w dużej mierze dzięki przychylności miasta, które zagwarantowało solidną dotację na przyszły rok. Ruch ten jednocześnie sprawia, że mniej pieniędzy, o ponad 200 tys. zł, otrzyma Pogoń. Taki stan rzeczy będzie miał miejsce w 2026 roku. Tylko i włącznie. A co dalej? Burmistrz Grzegorz Zawiślak kategorycznie wyklucza możliwość finansowania dwóch klubów na poziomie drugiej ligi.

– Niech to wybrzmi już teraz, póki jest jeszcze czas na podjęcie rozmów. Ja o te rozmowy i porozumienie zabiegam od wielu lat. Niestety bezskutecznie – przypomina.

– Przyczyną są być może zaszłości, konflikt charakterów – ocenia cytowany przez Radio Opole Tomasz Pyra, prezes Smyka. – Po jednej i drugiej stronie mamy wielkie osobowości wśród sztabów trenerskich, w zarządach. Ale dla takiego małego miasta jak Prudnik dobrze by było połączyć siły i jednak spróbować powalczyć o pierwszą ligę w jednym klubie, w jednej drużynie.

– Od lat staramy się wraz z władzami rozmawiać z klubem MKS Smyk Prudnik. Nie było chęci łączenia – twierdzi Tomasz Michalak, wiceprezes Pogoni. – Naszym priorytetem było, żeby w takim małym mieście był jeden klub seniorski, co na pewno przyczynia się do większych sukcesów.

Osobowości w sztabach trenerskich, o których wspomina prezes Pyra, to Tomasz Michalak i Tomasz Włodowski. Niegdyś wspólnie prowadzili Pogoń w rozgrywkach drugiej ligi. Później Michalak „wszedł w buty” Włodowskiego, obejmując funkcję pierwszego szkoleniowca drużyny, a ten drugi tułał się po innych klubach (Doral Kłodzko, AZS Nysa). Dziś obaj stoją po przeciwnych stronach barykady w Prudniku.

– Dłużej takiej sytuacji tolerować nie zamierzam. Od 2027 roku miasto będzie finansować jeden mocny klub koszykarski. W przypadku, gdy nie dojdzie do połączenia, pieniędzy nie otrzyma ani Pogoń, ani Smyk – zapowiada burmistrz. – Może środowisko kibicowskie przemówi do rozsądku zwaśnionym stronom? A może w klubach konieczne są zmiany personalne?

W środowym meczu derbowym Pogoń po zaciętej walce (25 razy zmieniało się prowadzenie, a jedenastokrotnie notowano remis) zwyciężyła Smyka 90:82. Rewanż odbędzie się w styczniu.

 

 

 

4 KOMENTARZE

  1. Takie połączenie oznacza wchłonięcie Smyka przez Pogoń, bo przecież nie odwrotnie, ani z podwójną nazwą, bo też bez sensu. Wchłonięcie grozić będzie powrotem do dawniejszych praktyk, czyli że nam się należy, bo jesteśmy popularni i najlepsi w mieście (bo już nie w województwie(. Prudnik stać nawet na pięć klubów koszykówki, o ile te klub potrafią zabezpieczyć finansowanie i w tym tkwi problem. Tworzenie klubów po to, żeby w następnej kolejności ustawiać się w kolejce po publiczną kasę, to zaprzeczenie idei amatorskiej działalności sportowej. Gmina powinna dawać klubom 20-30% kosztów ich funkcjonowania, a o resztę niech starają się u sponsorów. Jeśli nie ma prywatnych sponsorów, to trudno, widocznie klubu nie stać na działalność. Albo inaczej, opłacać te klubu, które finansują sport uprawiany przez mieszkańców gminy. Gmina nie jest od fundowania pensji sportowcom, którzy nawet tu nie mieszkają. Prywatni sponsorzy, jeśli im pasuje, to oczywiście mogą, to ich pieniądze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here