Święto Latwergi w głogóweckich Winiarach to uczta smaków i wspaniałych, kulinarnych inspiracji. To z kolei podbudowane jest lokalną tradycją i szacunkiem do tego, co nam daje ziemia w myśl zasady, że nic się nie marnuje. (10 sierpnia)
Jeśli nic się nie marnuje, to do głowy przychodzi popularna w ostatnich latach idea „zero waste”, czyli taka filozofia życia, by z jednej strony w pełni wykorzystywać dane nam zasoby, a drugiej pozostawiać po sobie jak najmniej odpadów. Jedno wynika z drugiego. W dawnych czasach taki styl życia praktykowany był w Europie powszechnie, ponieważ widmo niedostatku i głodu było nieustanne, a statystyczny mieszkaniec kontynentu, z reguły chłop, żył w najlepszym wypadku skromnie. Dlatego jeszcze dziś nasze babcie z szacunkiem podchodzą do okruszka chleba, który spadł na podłogę, czy zżymają, gdy ich pulchny wnuk nie chce zjeść obiadu do końca.
Latwerga jest klasycznym przykładem produktu, który powstaje z owoców „odpadowych” – już opadłych i dojrzałych.
– Latwerga to tradycyjne gęste powidło, które robi się z naszych, lokalnych odmian gruszek – winówek, faworytek oraz gniłek. Wysmażał się je na gęsty mus. U nas, na Winiarach, dodaje się też jabłka i śliwki, co daje miks smaków, jednak głównym owocem jest gruszka. Używamy najczęściej owoców mocno dojrzałych, które spadły z drzew – mówi Sandra Markowska z Koła Gospodyń Wiejskich w Głogówku – Winiarach, organizatora wydarzenia. Kulinarnym walorem takich owoców jest intensywna słodycz, która w dawnej kuchni zastępowała cukier. Bogate w witaminy powidła traktowane były również jako środek wzmacniający i wspomagający w chorobach.
Jak wspomina Teresa Morawiec, przewodnicząca KGW Głogówek – Winiary, kobiety spotykają się wspólnie, by zebrać owoce, a następnie smażyć powidła. Potem, w słoikach, w piwnicy, latwerga czeka już na smakoszy bezpośredniej konsumpcji lub domowych kucharzy. To też echa ginącej, a przecież jeszcze całkiem niedawno powszechnej praktyki, przygotowywania przetworów owocowych i warzywnych w słoikach na zimę.
Winiary są dumne ze swoich tradycji sadowniczych. Sztandarową postacią tej przeszłości jest Anton Urban, który założył szkółkę ogrodniczą, upowszechniając wśród mieszkańców wiedzę o sadownictwie (sprowadzał też nowe odmiany drzew owocowych). Jego uczniem był syn – Rafał, który po II wojnie światowej dał się poznać jako wybitna postać kultury Śląska.
W ramach Święta Latwergi odbył się pokaz kulinarny szefa kuchni restauracji „Salve” w Głogówku Waldemara Kordysa, który wykonał pieczeń z sosem z latwergi oraz nadziewany kurczak. Z kolei warsztaty kulinarne kuchni fusion poprowadziła Ewelina Matrejek, uczestniczka 13. edycji programu MasterChef TVN. Kuchnia fusion to łączenie tradycyjnych potraw z różnych zakątków świata oraz czasów, by finalnie stworzyć nowe danie lub potrawę. Odbyły się również warsztaty dla dzieci między innymi ze zdobieniem słoików.
Pokazy i warsztaty doskonale pokazały, że zarówno gruszki jak i wykonane z nich powidła, mogą być fantastycznym składnikiem nie tylko potraw słodkich, ale i słonych. Popularne łamanie smaków budowało wyjątkowe i pyszne efekty końcowe.
Na koncie członkiń winiarskiego KGW jest wpisanie piernika z latwergą na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa (2024 r.).
Podczas Święta Latwergi o dodatkową rozrywkę dla dzieci zadbały animatorki z Sali Zabaw Ence Pence. Gościem wydarzenia był dyrektor Biura Posła do Parlamentu Europejskiego Andrzeja Buły – Michał Panicz. Impreza zrealizowana został dzięki dofinansowaniu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.
Fot. Andrzej DEREŃ