Wesoły Borsuk zdobywa Główny Szlak Sudecki

0

We wtorek, 22 kwietnia z Prudnika wyjechali członkowie Stowarzyszenia Wesoły Borsuk Team. Ich celem był Świeradów-Zdrój na Dolnym Śląsku. To tam, od strony zachodniej, rozpoczyna się liczący blisko 450 km pieszy Główny Szlak Sudecki. Wyruszą jego śladem rano, by dotrzeć do… Prudnika!

Tak, bo to właśnie w Prudniku, na dworcu kolejowym, od wschodu kończy się Główny Szlak Sudecki. To jedna z najważniejszych i najdłuższych oznakowanych tras turystyki pieszej w Polsce (wyznakowana przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze), którą co roku przemierzają tysiące wędrowców. Zdecydowana większość turystów korzysta z zaledwie kilkukilometrowych fragmentów GSS, chcąc dotrzeć na jakiś szczyt lub inne miejsce ciekawe krajoznawczo. Dla części GSS to jednak kompleksowe wyzwanie, by przejść go w całości, czy to podczas kolejnych wędrówek, czy podczas jednej, wymagającej, bo długiej wyprawy. Tę ostatnią ewentualność wybrały prudnickie „Borsuki”. Znacie je przede wszystkim, jako zawodników nordic walking i organizatorów wydarzeń NW, m.in. mistrzostw Polski w półmaratonie górskim w Prudniku, który sławi ziemię prudnicką w kraju i za granicą.

Do 2002 roku GSS kończył się na wschodzie w Paczkowie. Potem połączono go nowym fragmentem szlaku Paczków – Głuchołazy, z czerwonym szlakiem Gór Opawskich Głuchołazy – Prudnik. Odtąd szlak kończy się w naszym mieście, znacznie podnosząc rangę Prudnika na mapie turystycznej Polski. Miasto z prężnym Oddziałem PTTK i gminną Agencją Sportu i Promocji starają się podołać tej roli, uatrakcyjniając końcowe kilometry GSS. Agencja wydrukowała certyfikaty, miniprzewodniki oraz pieczątki, które dostępne są w trzech punktach na terenie Prudnika – w biurze ASiP w ratuszu, schronisku młodzieżowym oraz w redakcji Tygodnika Prudnickiego. Prudniccy PTTK-owcy dbają z kolei o oznakowanie szlaku i infrastrukturę turystyczną (kładki, wiaty, kierunkowskazy, tablice informacyjne). Informacje o zdobywcach publikowane są w mediach społecznościowych. Dodatkowo w redakcji, w sklepiku z pamiątkami można nabyć kubek Zdobywcy GSS. Wszystko po to, żeby turyści kończący szlak w Prudniku czuli się tu dobrze i byli docenieni.

Będziemy śledzić wędrówkowe postępy „Wesołego Borsuka”. Na szlak ruszają w składzie rodziny Ślusarczyków: Andrzeja, Marcina, Grzegorza i Karoliny. Połamania kijów!

(fot. Wesoły Borsuk Team / FB)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here